Kabareton, Grunwaldowo i ... husky

Skorzystaliśmy z wygranej dopiero na początku czerwca. W podwileńskim Grunwaldowie mieliśmy okazję pohasać z psami rasy husky, które są nadzwyczaj łagodne (dowiedzieliśmy się m.in., że niektóre z nich są odpowiednio tresowane do kontaktu z dziećmi upośledzonymi).

Na łonie przyrody, przy szumie drzew i świergocie ptaków schowaliśmy telefony komórkowe głęboko do kieszeni, poddaliśmy się urokowi lasu, stawu i wiejskich chat. Oprócz relaksu w towarzystwie husky czekały na nas spore wyzwania, m.in. ciekawe gry integracyjne, które wymagały nie tylko wysiłku fizycznego, lecz także umysłowego. Podczas wykonywania każdego zadania najważniejszą zasadą była praca w grupie. Odważniejsi koledzy skorzystali z okazji i wspięli się po drzewie na wysokość 10 metrów, by z chwiejącego się drewnianego mostku skoczyć wprost na zwisającą linę z drewnianą belką. Po tej dawce adrenaliny śmiałkowie, asekurowani przez pana Huberta, byli powoli opuszczani na ziemię. Zapewniali kolegów, że "po czymś takim to nawet egzamin z języka litewskiego nie jest straszny!".

Wyjazd do parku przygód był wspaniałym apogeum 12 lat naszej szkolnej przyjaźni. Pełni pozytywnych wrażeń serdecznie dziękujemy Państwu Jolancie i Hubertowi Blujom za ufundowanie nagrody w postaci pobytu w "Akademii Przygód" dla licznej trzydziestoosobowej grupy, dziękujemy za opiekę, którą zostaliśmy otoczeni, życzliwość i... wyrozumiałość dla naszych słabostek.
Emilia Widtmann  
Maturzystka Gimnazjum im. Jana Pawła II