Jarosław Narkiewicz zostaje na stanowisku


Jarosław Narkiewicz, fot. wilnoteka.lt/W. Dowejko
Jarosław Narkiewicz zostaje na stanowisku ministra komunikacji. Taka decyzja zapadła podczas posiedzenia koalicji rządzącej. Premier Saulius Skvernelis poinformował dziennikarzy, że członkowie rady koalicyjnej wyrazili pełne poparcie dla działań ministra reprezentującego Akcję Wyborczą Polaków na Litwie – Związek Chrześcijańskich Rodzin.


Posiedzenie odbywało się za zamkniętymi drzwiami. Uczestniczyli w nim premier Sauliaus Skvernelis, liderzy Związku Chłopów i Zielonych, Socjaldemokratycznej Partii Pracy, Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin oraz Vytautas Kamblevičius z frakcji „Lietuvos gerovei”, która się ostatnio rozpadła, i minister komunikacji Jarosław Narkiewicz.

Spotkanie trwało kilka godzin. Po jego zakończeniu premier poinformował dziennikarzy, że „Rada koalicji zapoznała się z wykonanymi przez ministra konkretnymi działaniami. Zapoznaliśmy się z informacjami na temat rzekomych «grzechów ministra», które pojawiły się w przestrzeni publicznej. Ma on pełne poparcie i dlatego będzie kontynuował swoje prace”.

Szef rządu potwierdził, że wśród 500 osób zatrudnionych w ciągu ostatnich miesięcy w instytucjach podlegających Ministerstwu Komunikacji jest 13 narodowości polskiej. Osoby te nie należą do AWPL-ZChR, ale łączy je pokrewieństwo z członkami partii. Zaznaczył jednak, że nie jest to bliskie pokrewieństwo i nie zajmują one stanowisk kierowniczych. Są to listonosze, sortownicy listów, kierowca, jeden menadżer. Natomiast w samym Ministerstwie Komunikacji pracują cztery osoby należące do AWPL-ZChR. Są to minister, wiceminister i dwaj doradcy. 

Skvernelis powiedział, że innymi zarzucanymi ministrowi sprawami, takimi jak to, że nie zadeklarował w czas, że jest prezesem Trockiego Rejonowego Oddziału ZPL, że jego małżonka ma dochody z wynajmu nieruchomości, że zjadł obiad na koszt podlegającej ministerstwu instytucji, zajmuje się Państwowa Komisja Etyki Służbowej. 

Zapytany, jak w tej sytuacji będzie rozwiązany konflikt z prezydentem, który domagał się dymisji Narkiewicza, Skvernelis odpowiedział, że zamierza o tym porozmawiać z Gitanasem Nausėdą. „Spotkam się z prezydentem i przedstawię mu argumenty, które dziś usłyszałem i wtedy się okaże, jakie jest ostateczne stanowisko prezydenta” – powiedział.

Na podstawie: 15min.lt, delfi.lt