Jąkający się król i czarny łabędź


Oscar, fot. tvdb.lt
Tak się stało, że ostatnia niedziela lutego obfitowała w różnego rodzaju wybory: cała Litwa wybierała nowe władze samorządowe, czytelnicy "Kuriera Wileńskiego" - nową Miss Polkę Litwy 2011, a Amerykańska Akademia Filmowa po raz 83 ogłosiła zwycięzców najbardziej prestiżowej z nagród filmowych.
Zwycięzcą tegorocznych Oscarów został film "Jak zostać królem". Film o jąkającym się brytyjskim królu miał 12 nominacji, ostatecznie zdobył statuetki w kategoriach: Najlepszy Aktor, Najlepszy Film, Najlepsza Reżyseria dla Toma Hoopera i Najlepszy Scenariusz Oryginalny dla Davida Seidlera.

Colin Firth odebrał statuetkę dla Najlepszego Aktora. Sugestywnie zagrał króla Jerzego VI, który zmuszony został zasiąść na tronie, choć nie był do tego przygotowany. Udało mu się przezwyciężyć jąkanie.

Aktor, odbierając Oscara, żartował, że z jego karierą może być teraz już tylko gorzej: "Moja kariera doszła do szczytowego momentu i teraz zacznie opadać. Dziękuję Akademii za cudowne chwile. Zaraz zacznę tańczyć, to będzie dla mnie przyjemne, ale wam się nie będzie podobało".

Oscara otrzymał również twórca filmu "Jak zostać królem" - Tom Hooper. Odbierając statuetkę, reżyser podziękował członkom Amerykańskiej Akademii Filmowej i aktorom, którzy zagrali w jego filmie. Podziękował też autorowi scenariusza Davidowi Seidlerowi, który, jak powiedział Hooper, jako dziecko jąkał się tak jak bohater filmu, brytyjski król Jerzy VI.

W szczególny sposób reżyser podziękował swojej matce: "W 2007 roku moja mama została zaproszona przez swoich australijskich przyjaciół na czytanie sztuki "Jak zostać królem". Nie brzmiało to zbyt ciekawie. Na szczęście zdecydowała się pójść i kiedy wróciła, zadzwoniła do mnie i powiedziała: "Tom, chyba znalazłam scenariusz do twojego następnego filmu". Morał historii jest taki, że należy zawsze słuchać mamy" - zakończył Tom Hooper.

Natalie Portman otrzymała Oscara za najlepszą główną rolę kobiecą. Aktorka w filmie "Czarny łabędź" zagrała tancerkę, która odkrywa mroczną stronę swej osobowości w czasie pracy nad "Jeziorem Łabędzim". W filmie Darrena Aronofsky'ego aktorka wciela się w postać tancerki New York City Ballet. Przygotowując się do głównej roli w balecie Piotra Czajkowskiego, musi wcielić się w delikatnego Białego i mrocznego Czarnego Łabędzia. Przemiana tożsamości artystki odkrywa przed widzem dramatyzm i cenę, którą musimy zapłacić za wielką karierę.

Film o powstaniu portalu Facebook, "The Social Network", którego przed ceremonią uznawano za faworyta, otrzymał 3 statuetki: za scenariusz adaptowany, montaż i muzykę. Cztery Oscary - za zdjęcia, efekty specjalne, dźwięk i montaż efektów dźwiękowych - otrzymała "Incepcja".

Żadnej statuetki nie dostał western Joela i Ethana Coenów "Prawdziwe męstwo". Jest to największy przegrany tegorocznej oskarowej gali - film miał dziesięć nominacji! 

Oscary za role drugoplanowe przypadły Christianowi Bale'owi i Mielissie Leo, którzy zagrali w dramacie sportowym "The Fighter".

Nagroda dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego przypadła duńskiemu filmowi "W lepszym świecie", w reżyserii Susanne Bier. Film "Inside Job" Charlesa Fergusona i Audrey Marrs otrzymał Oscara dla najlepszego filmu dokumentalnego.

Oscary za całokształt twórczości otrzymali: francuski reżyser Jean-Luc Godard, amerykański aktor Eli Wallach i dokumentalista Kevin Brownlow.


Na podstawie: PAP, IAR, inf.wł.