J. Tymoszenko przegrała w Sądzie Najwyższym

Kijowski Sąd Najwyższy odrzucił skargę kasacyjną byłej premier Ukrainy, dlatego J. Tymoszenko pozostanie w żeńskiej kolonii karnej w Charkowie, gdzie odbywa karę. „Kolegium sędziowskie uznało skargę kasacyjną za pozbawioną podstaw” - orzekł sędzia Ołeksandr Jefimow. Zgromadzeni wokół sądu zwolennicy J. Tymoszenko zareagowali na jego słowa głośnymi okrzykami „Hańba!”.

Zakończony dziś proces miał rozpocząć się jeszcze w maju. Początek jednak kilkakrotnie przekładano, ponieważ oskarżyciele nie chcieli się zgodzić na rozpatrywanie sprawy bez obecności skazanej, mimo że sama J. Tymoszenko nie miała nic przeciwko temu. W końcu jednak prokuratorzy zmienili zdanie i 16 sierpnia proces się rozpoczął. Adwokaci zwracali uwagę, że prokuratura nie udowodniła, że J. Tymoszenko wyciągnęła osobiste korzyści z podpisania kontraktów gazowych w 2009 r. Nie wskazano też, kto stracił na ich zawarciu.

Wyrok wobec J. Tymoszenko krytykuje Unia Europejska, która ocenia, że proces byłej premier ma podłoże polityczne, a władze w Kijowie wybiórczo stosują prawo w sprawie J. Tymoszenko i kilku jej współpracowników. Bruksela chce, by J. Tymoszenko i inni więzieni politycy ukraińskiej opozycji mogli wziąć udział w zaplanowanych na koniec października wyborach parlamentarnych. Jednak Centralna Komisja Wyborcza w Kijowie wykreśliła niedawno nazwisko byłej premier z listy wyborczej opozycyjnej Partii Batkiwszczyna (Partia Ojczyzny).  

Na podstawie: tvp.info, swiat.newsweek.pl