Intercyzy coraz bardziej popularne


Coraz więcej Litwinów podpisuje intercyzy - umowy majątkowe między małżonkami. Statystyka wskazuje, że w ciągu pierwszego półrocza bieżącego roku podpisano o 65 procent więcej takich umów niż w tym samym okresie w roku ubiegłym.
Centralne Biuro Hipoteczne podaje, że w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku zarejestrowano 474 intercyzy. Tymczasem w pierwszym półroczu 2009 r. sporządzono 286 takich umów.

Intercyzy są na Litwie sporządzane od 2002 r. W pierwszym roku nie były popularne - wówczas zarejestrowano zaledwie 24 umowy.

Poprzez intercyzę małżonkowie ustalają swoje prawa i obowiązki w kwestii majątkowej. Umowa musi być potwierdzona notarialnie i zatwierdzona w specjalnym rejestrze.

Po zawarciu małżeństwa mąż i żona mają wspólność majątkową - wszystko, co nabędą lub otrzymają w prezencie od momentu ślubu, jest ich wspólną własnością. Intercyza przewiduje inny niż przewidziany ustawowo podział majątku. Może zlikwidować lub ograniczyć wspólność majątkową, ale może też ją rozszerzyć.

Jak mówi Birutė Rutkauskienė, adwokat konsultująca w sprawach majątkowych, intercyza nie może godzić w interesy żadnego z partnerów. „Bardzo ważne, by każdy z małżonków otrzymał mniej więcej po równo. Jeśli w wyniku intercyzy osoba zostaje jawnie pokrzydzona w sensie materialnym, sąd może uznać taką umowę za nieważną. Zazwyczaj w intercyzie omawia się trzy etapy finansowe. Ustala się, jak będą dzielone dobra, które posiadał każdy z małżonków przed ślubem; w jaki sposób będą zarządzać wspólnie zdobytym majątkiem; wreszcie, jak będzie on dzielony w razie rozwodu” - tumaczy prawniczka.

Intercyzę można podpisać zarówno przed zawarciem związku małżeńskiego, jak i w trakcie jego trwania. Na Litwie bardziej popularne są umowy sporządzane już po ślubie, a wręcz przed rozwodem.

„Najczęściej przychodzą ludzie w wieku 45-55 lat, posiadający już jakieś dobra materialne, mający duże dochody. Wielu jest takich, którzy stoją już u progu rozwodu. Przed rozstaniem chcą załatwić sprawy finansowe, zadbać o dobro dzieci. Natomiast młodzi ludzie zupełnie nie interesują się intercyzami. W mojej praktyce nie miałam ani jednego przypadku, żeby umowę sporządzili ludzie młodzi” - twierdzi B. Rutkauskienė.

Na podstawie: BNS, inf. wł.