Ingrida Šimonytė wygrała prawybory prezydenckie konserwatystów


Ingrida Šimonytė, fot. BNS
Kandydatką konserwatystów w przyszłorocznych wyborach prezydenckich będzie była minister finansów, posłanka Ingrida Šimonytė. Wygrała ona prawybory prezydenckie Związku Ojczyzny-Litewskich Chrześcijańskich Demokratów, pokonując byłego szefa MSZ i byłego przedstawiciela UE w Afganistanie i Rosji Vygaudasa Ušackasa. Podczas dwudniowego głosowania, w sobotę i niedzielę, Šimonytė uzyskała 79 proc. głosów, Ušackas – 21 proc.

Prawybory zostały zorganizowane po raz pierwszy. W głosowaniu uczestniczyli zarówno członkowie Związku Ojczyzny – Litewskich Chrześcijańskich Demokratów, jak i sympatycy partii. Prawo głosu miało 14 tys. członków partii, udział w głosowaniu wzięło 55 proc. (8 247). Zarejestrowało się też 19 tys. osób niezrzeszonych, ale ostatecznie w głosowaniu wzięło udział 12 681 (69 proc.).

Wyniki głosowania musi jeszcze zatwierdzić rada partii.

Głosowanie poprzedziły publiczne debaty kandydatów, w których nie zabrakło polskich akcentów. Ingrida Šimonytė i Vygaudas Ušackas byli zgodni, że należy utrzymywać dobre stosunki z Polską, i oboje wymienili Warszawę jako pierwszą stolicę, którą odwiedzą, jeśli wygrają wybory. Mieli jednak podzielone zdania w sprawie postulatów polskiej mniejszości narodowej na Litwie. Šimonytė powiedziała, że nie widzi problemu, by w litewskich paszportach pojawiło się kilka nielitewskich liter alfabetu łacińskiego. Z kolei Ušackas uważa, że zapis nielitewskiego nazwiska w oryginale jest dopuszczalny tylko na dalszych stronach paszportu.

44-letnia ekonomistka Ingrida Šimonytė nie jest członkiem partii konserwatywnej, ale do sejmu została wybrana z listy tego ugrupowania. W latach 2009–2012 była ministrem finansów w rządzie Andriusa Kubiliusa, od 2013 roku przez trzy lata zajmowała stanowisko wiceprezesa Banku Litwy, a w 2016 roku została posłanką na Sejm Litwy. 

Wybory prezydenckie na Litwie odbędą się 12 maja 2019 roku.

Na podstawie: BNS, PAP, delfi.lt