III festiwal "MONOWschód" - osiem spektakli, osiem różnych spojrzeń na człowieka


Stanisław Górka i Lilija Kiejzik podczas festiwalu "MONOWschód", fot. wilnoteka.lt
Osiem spektakli jednego aktora, teatry z Litwy, Polski i Ukrainy, dwie sceny - legendarnego Teatru na Pohulancie i Domu Kultury Polskiej w Wilnie - tak w skrócie można opisać zakończony w Wilnie III Międzynarodowy Polski Festiwal Monospektakli "MONOWschód". Organizatorem festiwalu jest Polskie Studio Teatralne w Wilnie pod kierownictwem Liliji Kiejzik.



"Osiem spektakli, osiem różnych spojrzeń na człowieka, z jego dążeniami, marzeniami, uczuciami i wartościami. Osiem jakże różnych, a jakże odkrywczych dróg w dochodzeniu prawdy o człowieku zaprezentowano w przedstawieniach festiwalowych. Monodram jest jedną z trudniejszych form teatru, nie lada wyzwaniem dla każdego wykonawcy. Nie każdy aktor podejmuje się takiego wyzwania. Dobry tekst to połowa sukcesu, druga połowa to warsztat aktorski oraz niezwykła umiejętność rozbudzenia wyobraźni widza i zauroczenia. Udało się tym razem ośmiokrotnie" - podczas uroczystego zakończenia III Międzynarodowego Polskiego Festiwalu Monospektakli "MONOWschód" powiedziała Henryka Sokołowska z Polskiego Studia Teatralnego w Wilnie.

"Każde przedstawienie jest inne. O tematyce historycznej i patriotycznej. Stanisław Górka przywiózł spektakl muzyczny. Obchodzimy Rok Szekspira, więc mamy dwa przedstawienia szekspirowskie. Różnorodność jest duża. A robimy to przede wszystkim dla widza. Staramy się przyciągnąć młodych widzów - 16, 17, 18-latków, żeby "przyuczyć" ich do teatru, żeby tak jak osoby starsze, które chodzą na wszystkie przedstawienia, poczuli, że tego potrzebują" - w rozmowie z Wilnoteką zaznaczyła Lilija Kiejzik, kierownik Polskiego Studia Teatralnego w Wilnie. 

Tegoroczna edycja festiwalu odbyła się na dwóch scenach: Teatru na Pohulance i Domu Kultury Polskiej w Wilnie. W programie były spektakle jednego aktora z Teatru Nowego z Rzeszowa, Teatru Polskiego w Warszawie, Towarzystwa Teatralnego "Pod Górkę", Teatru im. J.I. Kraszewskiego w Żytomierzu (Ukraina), Polskiego Teatru Ludowego we Lwowie (Ukraina) oraz Polskiego Studia Teatralnego w Wilnie.

Zainaugurował festiwal monodram "Tu mówi Szwejk!" w reżyserii Sławomira Gaudyna z Edwardem Kiejzikiem w roli tytułowej, natomiast zakończyły "Zapiski oficera Armii Czerwonej" Sergiusza Piaseckiego w reżyserii Tomasza Obary z Piotrem Cyrwusem w roli Michaiła Zubowa.

"Jestem teraz w Vilniusie, stoję w koszarach przy ulicy Wiłkomierskiej" - nigdy nie przypuszczałem, że tekst ten wypowiem w Wilnie. Przerosło moje marzenia, wyobraźnię, że tak to się stanie. Robiłem ten monodram w Teatrze STU, kiedy w Polsce stały jeszcze wojska radzieckie i była zupełnie inna rzeczywistość. Teraz przyjechałem do Wilna. Tradycja tego teatru, ludzie... Miałem duszę na ramieniu, kiedy grałem monodram" - powiedział Wilnotece Piotr Cyrwus.

Piotr Cyrwus, który na co dzień jest aktorem Teatru Polskiego w Warszawie, zagrał na wileńskiej scenie po raz pierwszy, ale był to już jego kolejny kontakt z Polskim Studiem Teatralnym w Wilnie - latem br. prowadził warsztaty dla aktorów wileńskiego zespołu.

W III Międzynarodowym Polskim Festiwalu Monospektakli "MONOWschód" uczestniczyły zarówno teatry zawodowe, jak i amatorskie. Zdaniem Liliji Kiejzik, zasadnicza różnica pomiędzy teatrem zawodowym i amatorskim polega na tym, że w zawodowym aktorzy pobierają gażę za swoją pracę, natomiast w amatorskim robią to za darmo, ale jeśli chodzi o grę - teatr zawodowy może grać amatorsko, a amatorski - zawodowo. Takie spotkania teatralne są ważne między innymi ze względów warsztatowych - są okazją do przyjrzenia się umiejętnościom doświadczonych twórców, wymiany opinii i doświadczeń.

W trakcie tegorocznego festiwalu odbyła się prezentacja albumu "Pięćdziesiąt i pięć", poświęconego działalności Polskiego Studia Teatralnego w Wilnie. Autorką książki jest członkini Polskiego Studia Teatralnego Mirosława Naganowicz.


Na podstawie: Inf.wł. 
Zdjęcia: Jan Wierbiel, Igor Konin
Montaż: Edwin Wasiukiewicz