Igrzyska, które pozostawiają ślad


Jerzy Lewko w oczekiwaniu na start, fot. Archiwum J. Lewki
Chociaż XVI Letnie Światowe Igrzyska Polonijne w Kielcach nadal trwają, niektórzy zawodnicy - z medalami - już powrócili na Litwę. Jeden z nich, Jerzy Lewko, prócz srebrnego medalu przywiózł mnóstwo wrażeń, które - jak mówi - jeszcze na długo pozostaną w jego pamięci.
Jerzy Lewko brał udział w 2 dyscyplinach: kolarstwie górskim i lekkoatletyce. W kolarstwie górskim zdobył 2 miejsce. W lekkoatletyce natomiast mniej mu się powiodło - w biegu na 5 km był 4., w biegu na 1,5 km - 7. Jakie były tego przyczyny? „Trudno powiedzieć... Nie chcę kategorycznie zrzucać winy na upał. Uważam, że był to po prostu nie mój dzień” - opowiada „Wilnotece” Jerzy Lewko.

„Nie ma tak, że po prostu się jedzie, uczestniczy i zwycięża - takich cudów nie bywa” - mówi Jerzy Lewko, dodając, że jeśli chce się wejść na podium, trzeba naprawdę sporo pracować. „Osobiście przygotowywałem się od wiosny, jednak szczerze mówiąc, start w lekkiej atletyce był dla mnie raczej jako trening niż zawody, ponieważ w przyszłym tygodniu mam bardzo ważne zawody Half Ironman w Gołdapi” - opowiada J. Lewko.

Litwa zdobyła już ponad 80 medali w tegorocznych igrzyskach. Jak powiedział Jerzy Lewko, litewscy sportowcy pochodzą z małego kraju, w którym poziom gospodarki nie da się nawet porównać z poziomem takich gigantów, jak Kanada, Czechy czy USA. Wiadomo, że sportowcy tych krajów mają o wiele większe możliwości. Jednak „nie było takiego dnia, żeby zawodnicy Litwy nie stali na podium” - wspomina J. Lewko.

To nie pierwsze igrzyska polonijne, w których Litwa zwycięża. „W każdej konkurencji reprezentanci Litwy stawiają czoło, bądź to lekkoatletyka, pływanie, koszykówka, siatkówka... Nasi rywale wiedzą, że z nami nie jest tak łatwo” - śmieje się J. Lewko.

Igrzyska to nie tylko zawody, ale spotkania, zabawy i koncerty. Jerzemu Lewce utkwiły w pamięci "Dni Wilna" w wiosce olimpijskiej. „Zespoły wileńskie: Zgoda, Kapela Wileńska, Stara Nowa i Pynimėlis rozgrzały wszystkich widzów tak mocno, że asfalt pod sceną był czerwony od tańców” - z radością wspomina sportowiec.

Jerzy Lewko mówił też o atmosferze konkurencji panującej na igrzyskach: „Zawsze panuje konkurencja, przy czym dość duża. Sport jest sport. Każdy chce być najlepszy”. 

O Kielcach zaś, mieście, w którym odbywały się tegoroczne XVI Światowe Letnie Igrzyska Polonijne, J. Lewko mówi, że na pierwszy rzut oka nie wydają się miastem marzeń, jednak „jak się tylko trochę rozejrzysz, zauważasz dobrą infrastrukturę, piękną starówkę. W każdym razie, Kielce pozostawili miłe wspomnienia i uchylam głowę przed organizatorem, ponieważ wszystko było przygotowane bardzo dobrze. XVI Letnie Igrzyska Polonijne są wydarzeniem, które bez wątpienia pozostawia jakiś ślad na dłuższy czas, nie mówiąc już o dobrej dawce wrażeń” - mówił J. Lewko.

Na podstawie: Inf.wł.