Historia prababci Emilii… przyniosła zwycięstwo
Zgodnie z zasadami konkursu należało znaleźć w archiwach rodzinnych pamiątkę związaną z Polską, jej kulturą, historią, drogą do niepodległości lub walką o wolność ojczyzny, a następnie opowiedzieć ilustrowaną zdjęciami historię związaną z tym niezwykłym przedmiotem.
„Miałem prababcię Emilię, którą bardzo kochałem. Była dla mnie apoteozą polskości. Postanowiłem, że właśnie o niej napiszę. Kiedyś na strychu w jej domu znalazłem wieszak. Ładny, z napisem: „Bracia Jabłkowscy. Wilno. Mickiewicza 18”. Kto zadawał sobie tyle trudu, by na zwykłym wieszaku umieszczać taki napis? Kim byli bracia Jabłkowscy, że mieli takie wieszaki?… I tak popłynęła opowieść o mojej prababci – babci mojego taty. Zwyczajna, a taka niezwyczajna…” – okoliczności udziału w konkursie odsłania Bartosz Urbanowicz.
Fot. Bartosz Wojciech Urbanowicz
Jak mówi, prababcia Emilia mimo mozolnego, wypełnionego ciężką pracą życia, zachowała pogodę ducha, życzliwość do ludzi. Wychowała i wykształciła dzieci.
„Ktoś może powiedzieć, że jej życiorys nie różni się od innych, podobnych, a jednak… Prawdziwe bohaterstwo to trwać pomimo i trochę na przekór. Prababcia Emilia przekazała wartości, w które wierzyła, następnym pokoleniom. Dziś wszyscy czerpiemy ze źródła jej mądrości. Dla naszej rodziny jest symbolem wszystkiego, co polskie…” – podkreśla Bartek.
Za I miejsce w konkursie otrzymał lustrzankę cyfrową Nikon. O aparacie fotograficznym marzył od dłuższego już czasu – zamierza bowiem zgłębiać tajniki fotografii – a teraz będzie go miał.
Kto wie, może prababcia Emilia miała w tym swój udział…
Na zdjęciu: Emilia Urbanowicz, fot. Archiwum rodzinne
Na podstawie: inf. wł.