Harcerze z Wileńszczyzny na szkoleniach w Polsce
Przez pierwszy tydzień nie opuszczała nas ulewa, lecz to nie przeszkodziło nam w przeprowadzeniu wyśmienitej pionierki, a zaraz potem w rozpoczęciu obfitych zajęć. Druhny i druhowie zostali podzieleni na zastępy, jednak nie tylko w nich, ale i w całym podobozie między harcerzami z różnych zakątków Polski i Kresów szybko zawiązała się braterska więź. Rozkład dnia nie pozostawiał ani chwili odpoczynku, więc to noce były czasem na pisanie prac, wykonywanie zadań i rozmyślanie nad gawędami. Jednak podczas kursu druhny i druhowie mieli możliwość pójść na wędrówkę, gdzie mogli się trochę rozluźnić od codziennej pracy i zgiełku kursów, a przy okazji lepiej poznać się z osobami towarzyszącymi. Zajęcia i poziom zorganizowania wywarł ogromne wrażenie na wszystkich, a szczególnie na druhach i druhnach z Kresów. Zostaliśmy nauczeni praktycznie wszystkich zdolności, które powinien posiadać harcerz, drużynowy i instruktor. Mieliśmy przyjemność brać udział w zajęciach z harcmistrzami, komendantami chorągwi, z Wiceprzewodniczącym, a nawet z Naczelnikiem i innymi niesamowitymi ludźmi.
Po kursie wyruszyliśmy na wędrówkę w Beskid Żywiecki. Podczas wędrówki w górach podążaliśmy śladami partyzantów beskidzkich, a także mieliśmy możliwość spotkać się z członkami rodzin partyzantów spod dowódctwa kapitana "Bartka". Niesamowity obraz potężnych gór robi ogromne wrażenie.
Wracając do domów i do naszych drużyn wieziemy ze sobą wielki bagaż nowo nabytej wiedzy i świeżych pomysłów, które na pewno szybko znajdą swoje zastosowanie. Oprócz wiedzy i pomysłów niezabraknie też dużo wspomnień, niezapomnianych przeżyć i miło wspominanych przygód.
Zdjęcia archiwum własne
Projekt finansowany ze środków Rządowego Programu Wsparcia Rozwoju Organizacji Harcerskich i skautowych na lata 2018-2030.
Gabriela Łotysz pion.
(komendantka Związku Drużyn Harcerskich „Trop”)
Materiał opublikowany bez skrótów i redakcji.