Gwiazdka po polsku: "Pelikan. Opowieść z miasta"


Okładka książki "Pelikan. Opowieść z miasta", fot. wydawnictwodwiesiostry.pl
Pewien Pelikan bardzo chciał zostać człowiekiem. I wiecie co? Prawie mu się to udaje! Na szczęście tylko "prawie", bo im bardziej poznaje ludzką naturę, tym mniej ją rozumie i akceptuje. "Człowiek jest tak skomplikowany, że budzi we mnie lęk" - mówi i wraca do swojej ptasiej rodziny. Książka fińskiej autorki Leeny Krohn "Pelikan. Opowieść z miasta" to filozoficzna opowieść o skomplikowanym i pełnym sprzeczności człowieku, o przyjaźni i samotności, o braku tolerancji i o akceptacji tego, co ludzkie i nieludzkie.
W pewnym mieście, w zwykłym osiedlowym barze, jedenastoletni Emil poznaje… pelikana. Wprawdzie ubiera się i zachowuje jak człowiek, jednak nadal pozostaje ptakiem. Chłopiec ze zdziwieniem zauważa, że tylko on widzi, kim pan Hyyryläinen (tak pelikan się przedstawia) jest naprawdę. Ale przecież dzieciom nikt nie wierzy:
"- Biegasz po mieście za obcymi ludźmi?
- Ale to nie był człowiek, to był ptak.
- Co ty opowiadasz? Jesteś chory? (...)
- Nic nie wymyślam, mamo, uwierz mi. To był ptak, pelikan. I on mieszka w naszym bloku, w klatce F na siódmym piętrze. Miał pod brodą taki sam worek jak w encyklopedii.
- Że co? - Mama zaczęła się śmiać. - Chodzi ci pewnie o pana Hyyryläinena, (...) ja też go widziałam. Jego wygląd zewnętrzny pozostawia wprawdzie nieco do życzenia, ten worek szyjny i tak dalej... Ale nie można wpatrywać się w ludzi z takiego powodu. (...) Nie odróżniasz ptaka od człowieka".
Nawet pelikan wydaje się być zdziwiony, że Emil odkrywa jego tajemnicę, bo jak twierdzi, "ludzie mają o tyle dziwne oczy, że widzą nimi tylko to, co pozorne".


Ilustracja z książki "Pelikan. Opowieść z miasta", fot. wydawnictwodwiesiostry.pl
 
Obaj - Emil i pelikan - czują się samotni w obcym mieście, wśród obcych ludzi, dlatego lgną do siebie i szybko się zaprzyjaźniają. Zapracowana matka Emila od rana do wieczora prasuje bieliznę w pralni i nie ma czasu dla syna. Ojciec chłopca układa sobie życie z inną kobietą. To pelikan właśnie jest jedyną osobą, która ma dla niego czas i dobre słowo.

Dzięki pomocy Emila pan Hyyryläinen coraz lepiej porusza się po ludzkim świecie i coraz bardziej się dziwi, że człowiek "potrafi zarówno grać na czarodziejskim flecie, jak i produkować pociski". Szuka odpowiedzi na pytanie: Kim jest człowiek? Porównuje życie ptaka i człowieka. Jako ptak był wolny, jako człowiek podlega wielu ograniczeniom. "Nikt nie wymagał ode mnie paszportu ani zezwolenia na pracę, nikt też nie nazywał mnie włóczęgą ani nie zabraniał spać tam, gdzie akurat miałem ochotę". W kinie też nawiedzają pelikana smutne myśli: "Ludzie czują nieodpartą potrzebę tworzenia kłamstw z obrazów. (…) Rzeczywistość nie wystarcza człowiekowi, jeden świat to dla niego za mało. Musi sam tworzyć ich coraz więcej". I jeśli - zastanawia się dalej - dziób się kiedyś skróci, jeśli stopy się zwężą, a piórka znikną, jeśli pewnego dnia otrzyma prawdziwą ludzką twarz, to czy wówczas zmieni się w takiego właśnie człowieka? I czy będzie wtedy szczęśliwy?


Ilustracja z książki "Pelikan. Opowieść z miasta", fot. wydawnictwodwiesiostry.pl
 
Emil niewiele może pomóc swemu przyjacielowi w trudach codziennego ludzkiego życia, ale spędzają wspólnie czas. Mogą też liczyć na siebie w trudnych sytuacjach. Kiedy pelikan znajdzie się w pułapce, złapany przez ludzi i zamknięty w ZOO, Emil zda egzamin z przyjaźni - zorganizuje mu ucieczkę i powrót do ptasiego życia. Sam też wróci do domu, ale nie będzie już tym samym chłopcem, bo "ten, kto wraca, jest zawsze kimś innym niż ten, który odszedł".

Książka Leeny Krohn to piękna historia przyjaźni dwóch samotnych istot. To także filozoficzne spojrzenie na człowieka z ptasiej perspektywy. Zmusza do refleksji i stawia czytelnika przed koniecznością odpowiedzi na bardzo trudne pytania. Czym jest człowieczeństwo? Co nami kieruje? Jacy jesteśmy naprawdę?

Wydawca kieruje książkę już do młodszych nastolatków, odnosi się jednak wrażenie, że tylko nieliczni, ci ze szczególnym rodzajem wrażliwości, będą w stanie ją należycie docenić. Bo tak naprawdę to książka dla nas - dorosłych - ciągle za czymś goniących, rywalizujących ze sobą, udających kogoś innego, niedostrzegających potrzeb innych ludzi. Warto, w ten świąteczny czas, zatrzymać się na chwilę, by zobaczyć drugiego człowieka. Naprawdę.

"Pelikan. Opowieść z miasta"
Autor: Leena Krohn
Ilustracje: Manuel Blazquez
Wiek: 10+
Wydawnictwo: Dwie Siostry
Sprawdź dostępność książki

Komentarze

#1 Wbudowana lampa błyskowa to

Wbudowana lampa błyskowa to zło konieczne? No niekoniecznie

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.