Gruzja bliżej Unii Europejskiej


Micheil Saakaszwili, fot. dyplomacjafm.blox.pl
Gruzja i Unia Europejska zawarły umowę o readmisji. Ma ona wejść w życie równocześnie z podpisaną w czerwcu umową o uproszczeniu procedury przyznawania wiz obywatelom Gruzji. Wizyta prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego w Parlamencie Europejskim była poświęcona stosunkom Unia Europejska-Gruzja oraz sytuacji po wojnie rosyjsko-gruzińskiej z 2008 roku. Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso zaproponował także Gruzji oficjalne złożenie wniosku o wstąpienie do Unii Europejskiej.
Umowa o readmisji, czyli o odsyłaniu nielegalnych emigrantów z jednego państwa do innego, z którego przybyli, została podpisana w Brukseli przez ministra spraw zagranicznych Gruzji Grigola Waszadze, komisarza Unii Europejskiej ds. wewnętrznych Cecilię Malmstroem i sekretarza stanu Belgii ds. polityki migracyjnej i azylowej Melchiora Watheleta.

Podczas wspólnego briefingu z gruzińskim prezydentem Micheilem Saakaszwilim przewodniczący Komisji Europejskiej zaproponował Gruzji oficjalnie złożyć wniosek o wstąpienie do UE. Zdaniem Barroso "pozwoli to jeszcze bardziej pogłębić stosunki Gruzji i UE i sprawi, że kraj stanie się bardziej atrakcyjny".

Saakaszwili podziękował Barroso za wsparcie i zaznaczył, że integracja z Unią Europejską jest "geopolitycznym wyborem" jego kraju. "To długa i trudna droga, jednak jesteśmy gotowi ją odbyć, ponieważ popieramy europejskie wartości i chcemy być częścią Europy" - powiedział gruziński prezydent.

Saakaszwili, występując na forum plenarnym Parlamentu Europejskiego w Strasburgu, poruszył problem wojny rosyjsko-gruzińskiej z 2008 roku. Dodał, że "Gruzja nigdy nie skorzysta z siły, aby zwalczyć okupację rosyjską i przywrócić kontrolę nad terytorium okupowanym. Będziemy korzystać tylko ze środków pokojowych, zmierzając do przywrócenia jedności terytorialnej, nawet jeśli Rosja nie zgodzi się wycofać sił okupacyjnych, nawet jeśli jej siły paramilitarne będą nadal gwałcić prawa człowieka".

Saakaszwili wezwał Unię Europejską do wyraźnego sprzeciwu wobec polityki Rosji i jej "nielegalnej okupacji suwerennego terytorium" Gruzji, dodając jednocześnie, że "cały nasz region i nasze państwo zależą od Was".

W wywiadzie dla francuskiego dziennika "Le Figaro" prezydent Gruzji powiedział, że "Gruzja chce ogłosić jednostronną rezygnację z użycia siły i zaprosić do rozmów Rosję". Saakaszwili złożył również obietnicę zrezygnowania z użycia siły w Abchazji i Południowej Ostetii. Powiedział: "To kontrowersyjna inicjatywa, ponieważ każdy kraj, jeśli jest okupowany, ma prawo, a nawet obowiązek walczyć, również wykorzystując środki militarne, by bronić swej suwerenności. Lecz ja mam na to inny pogląd". Dodał również, że  "Gruzja musi stać się nowoczesnym krajem europejskim (...) Nie możemy skończyć jak Afganistan".

Eurodeputowani nagrodzili jego wystąpienie owacją na stojąco. Micheil Saakaszwili przemawiał w Europarlamencie po raz drugi, warto wspomnieć, że takiego zaszczytu dostąpił jedynie Dalajlama. Prezydent Gruzji całkowicie zmienił retorykę i priorytety. "Nie widzimy już dziś antyrosyjskiego wojownika, a raczej sprawnego menedżera zmieniającego konsekwentnie swój kraj i wprowadzającego reformy ze skutecznością, której wiele państw mogłoby tylko pozazdrościć" - uważają eurodeputowani.

W 2008 roku wybuchła krótka wojna rosyjsko-gruzińska, w wyniku której od Gruzji oderwała się Abchazja i Południowa Osetia. Od tego czasu między Moskwą a Tbilisi utrzymuje się napięcie. W sierpniu prezydent Saakaszwili powiedział agencji Reutera, że Rosja chce się go pozbyć, utrzymując swe oddziały wojskowe 50 km od stolicy Gruzji. Rosyjska inwazja na Gruzję w 2008 roku spowodowała też napięcia w stosunkach NATO-Rosja.

Na podst
awie: PAP, inf.wł.

Komentarze

#1 Komboj, masz racje. Ukraina

Komboj, masz racje. Ukraina ani Gruzja nie beda w ludoeurokolchozie, bo Niemcy tego nie chca, a nie chca bo: to polecenie Rosji.

#2 Ani Gruzja (ojczyzna Stalina)

Ani Gruzja (ojczyzna Stalina) ani Ukraina NIGDY nie beda nalezaly do ludowego Eurokolchozu, bo jej kier. polityczny Niemcy nie zgodza sie na ta bzdure. Proste, zawsze mam racje!!

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.