Gimnazjum w Turgielach: Pielgrzymi - na korytarz!


"Klasy i sala są wyremontowne" - to krótka odpowiedź Łucji Jurgielewicz, dyrektor Gimnazjum im. Pawła Ksawerego Brzostowskiego w Turgielach. Pani, która otworzyła drzwi szkoły, stwierdziła: "Pani dyrektor przecież wszystko wytłumaczyła". Starosta gminy Wojciech Jurgielewicz, prywatnie mąż pani dyrektor, cynicznie wykpił organizatorów pielgrzymki. Zmokniętym i zmarzniętym dzieciom, bo głównie one miały zanocować w szkole - pozwolono rozłożyć się jedynie na podłodze obskurnego korytarza na parterze. Toaleta została zamknięta. Wody nie było. Hulał za to przeciąg...
Pielgrzymka Ejszyszki-Ostra Brama, jedyna polska, lokalna pielgrzymka na Wileńszczyźnie, jest na półmetku. Pątnicy w strugach deszczu dotarli do Turgiel. W drodze z Ejszyszek miejscowe dzieci rzucały pielgrzymom pod nogi kwiaty, a mieszkańcy okolicznych wsi witali "czym chata bogata". Pajdy chleba, kanapki, domowy kompot, ciastka, często własnego wyrobu i to wszystko na białych obrusach - tak podejmowano pielgrzymów.

W Kamionce ksiądz uwijał się jak w ukropie, wkładając na talerze pątników kolejne porcje obiadu. Goście z Polski i Anglii, którzy specjalnie przyjechali na tę pielgrzymkę, ze łzami w oczach podkreślali, że "takiej serdeczności dawno nie doświadczyli" i że to jest ta "prawdziwa, szlachecka Polska". Szlachecka Polska skończyła się jednak w Turgielach, w polskim gimnazjum, gdzie pielgrzymów wpuszczono jedynie na korytarze, nie włączono wody, wydzielono jedną toaletę na górnym piętrze, a starosta, z którym próbowano wynegocjować lepsze warunki, skwitował krótko: "Pielgrzymi muszą być pokorni".

Po pokonaniu kolejnych kilometrów i dotarciu w drugim dniu pielgrzymki do Turgiel, większość ze 150 pielgrzymów udała się do domu, część z nich gościnnie podejmowali mieszkańcy Turgiel w swoich domostwach. Jedna z mieszkanek Turgiel ubolewała, że się spóźniła i nie zdążyła zaoferować gościny. Ostatecznie z radością podjęła dwie siostry zakonne, które nie znalazły przytułku w turgielskim gizmnazjum.
 

"Klasy i sala są wyremontowne" - to krótka odpowiedź Łucji Jurgielewicz, dyrektor Gimnazjum w Turgielach. Pani, która otworzyła drzwi szkoły, stwierdziła krótko: "Pani dyrektor przecież wszystko wytłumaczyła". Starosta gminy Wojciech Jurgielewicz, prywatnie mąż pani dyrektor, cynicznie wykpił organizatorów pielgrzymki. Zmokniętym i zmarzniętym dzieciom, bo głównie one miały zanocować w szkole, pozwolono rozłożyć się jedynie na podłodze obskurnego korytarza na parterze. Toaleta została zamknięta. Wody nie było. Hulał za to przeciąg...

Herbata czy niech tylko szklanka gorącej wody to było marzenie ściętej głowy. Dzieci i młodzież rozgrzewała się w śpiewie i pląsach. Szło im łatwo, bo to głównie członkowie tej czy innej kościelnej scholi, którzy wspaniale ubarwiali całą pielgrzymkę. Przy wejściu do szkoły piękny szyld, również po polsku: Gimnazjum im. Pawła Ksawerego Brzostowskiego w Turgielach, przed frontem szkoły biała, ujmująca figura Matki Boskiej... Że po polsku? Nic dziwnego, przecież to polska miejscowość, zarządzana przez Polaków. Że Matka Boska? Toż katolicy, a i ksiądz Paweł Ksawery Brzostowki, znany kapłan i filantrop, z którego Turgiele tak dumne są ... W grobie się ksiądz kanonik przewraca...

Faktycznie nie tak dawno, w styczniu br., szkoła w Turgielach dumnie się chwaliła zmianą statusu na gimnazjum, remontem sali gimnastycznej i pracowni, po części sfinansowanym ze środków "Wspólnoty Polskiej", czyli de facto polskich podatników. Jak to często jest ujmowane w konwencję "W darze dla rodaków na Litwie"... 

 

P.S. Sytuacja o tyle dziwna i niezrozumiała, że akurat rejon solecznicki słynie z dość dobrego i gościnnego stosunku do pielgrzymów. Ale rejon rejonem, a Turgiele Turgielami - tu swój ład i porządek...

Współpraca: Bartosz Frątczak
Zdjęcia i montaż: Paweł Dąbrowski 

Komentarze

#1 Dziękuję za artykuł. Dziękuję

Dziękuję za artykuł. Dziękuję za odwagę. Takie zachowanie stało się normą w rejonie solecznickim, czy to w Turgielach, czy w innych zakątkach. Powody: klasy są po remoncie, młodzież jest niewychowana, szkoła zostani wybrudzona i zdemolowana, dzieci - to wandale! Tylko kilka dyrektorów nie boi się otworzyć szkoły dla pielgrzymów, grup itd., za co serdeczne Bóg zapłać!

#2 Po pierwsze,dlaczego nie

Po pierwsze,dlaczego nie filmowano,kiedy przy kosciele ludzie proponowali nocleg,a mlodziez nie chciala skorzystac z propozycji i wyruszyla do szkoly. Osobiscie moja mama miala przyszykowany nocleg, kolacje, goraca wode, na dodatek miala nagrzana laznie,ale wrocila do domu sama,bo mlodziez nie chciala pojsc,woleli pojsc do szkoly. To dlaczego? Zeby zrobic z tego reportarz? Po drugie- ubikacja byla otwarta na pietrze, takze nieprawda,ze ubikacje byly zamkniete i nie bylo wody. Po trzecie, w klasach rodzice robia remonty za koszt wlasny, w czerwcu juz przyszykowali klasy dla swych dzieci i nie chca miec na poczatek roku szkolnego jak minimum podrapane podlogi. Gdyby pan reporter dwa tygodnie w pocie czola i za koszt wlasny robil remont w klasie swego dziecka,to nie zadawalby pytan,dlaczego nie wpuszczaja do odremontowanych klas i nie byloby tego artykulu i oczerniania ludzi. O pielgrzymce Ejszyszki- Ostra Brama,tj.o zachowaniu sie mlodziezy podczas noclegow moge napisac duzo,bo sama przez 20 lat przyjmowalam pielgrzymow,ale przemilcze,bo nie chce obrazic tych ludzi,ktorzy ida ze szczera modlitwa,a nie po to,aby wyrwac sie z domu i wesolo spedzic czas, przy tym wesolo w znaczeniu niezbyt dobrym... A organizatorzy mogli sie umowic z dyrekcja i wtedy remonty napewno bylyby przeniesione na lipiec i nie bylobx problemu,chociaz i w klasach i na korytarzu podloga jest tak samo twarda.

#3 Wiosną ta sama pani dyrektor

Wiosną ta sama pani dyrektor odmówiła przyjęcia harcerzy na nocleg (podczas pielgrzymki rowerowej), wytłumaczyła, że nie wpuści do wyremontowanych klas, bo młodzież wszystko zepsuje, pobrudzi i w ogóle, dlaczego się do niej zwracamy, szkoła w weekend jest zamknięta.
Dziękuję dziennikarzowi, który ten temat poruszył. Nie mówi się o tym głośno, ale to nie jedyny podobny wypadek.

#4 Nie, sposób głosowania na nic

Nie, sposób głosowania na nic tu nie wpływa. Dupek i tyle.

#5 Panie hyhyhy.. To jak jawne

Panie hyhyhy.. To jak jawne wybory ZPL, prawda? kazdy kto glosuje przeciw to musi byc dupek. albo musi miec czastke muzgu ktorej inni juz nie maja.. znaczy sie tej pozbawionej strachu przed politycznymi wplywami. Wez pan hyhyhy na zacznij pomidory uprawiac i tam energie zostaw.

#6 Organizatorzy innym razem

Organizatorzy innym razem mogą się zwrócić do gimnazjum litewskiego w Turgielach - "Aistuvos". Czeka ich tam życzliwość, gościnność, otworem stojące wszystkie zakamarki z gabinetem dyrektorskim łącznie. No i rzecz jasna - przeciągów nie będzie! Będą mogli pielgrzymi zapomnieć o pokorze i domagać sie warunków conajmniej jak w Radissonie. Szkoda tylko dupka reportera - tematu mu zabraknie.

#7 Niestety tak jak w naszym

Niestety tak jak w naszym kraju, przedstawiciele władzy, czy to lokalnej czy państwowej, nie potrafią stanąć na wysokości zadania. Dziwnym trafem biedni ludzie są dużo bardziej skorzy do pomocy i życzliwi.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.