Franciszek jako pierwszy papież odprawił mszę w obrządku chaldejskim


Fot. stacja7.pl
Przebywający w Iraku Franciszek jako pierwszy papież przewodniczył w sobotę, 6 marca, mszy w obrządku chaldejskim, czyli Kościoła wschodniego działającego głównie na terenie historycznej Mezopotamii. Liturgię sprawowano w katedrze chaldejskiej w Bagdadzie. W niedzielę, 7 marca, w trzecim dniu wizyty w Iraku papież zobaczy skutki terroru i fali przemocy, jaką rozpętało tzw. Państwo Islamskie. Odwiedzi Mosul i Karakosz - zniszczone miasta zburzonych kościołów i prześladowań chrześcijan.

Sobotnia msza w obrządku chaldejskim, czyli Kościoła wschodniego działającego głównie na terenie historycznej Mezopotamii została odprawiona w języku aramejskim, którego dialektem posługiwał się Jezus. Kościół chaldejski liczy obecnie około pół miliona wiernych, a na jego czele stoi patriarcha Babilonu, kardynał Louis Raphael Sako.

Na mszę w bagdadzkiej katedrze świętego Józefa, uświetnioną sugestywnymi śpiewami, przybył prezydent Iraku Barham Salih, który jest muzułmaninem.

Papież Franciszek, nawiązując do historii Mezopotamii, powiedział w homilii, że "mądrość była kultywowana na tych ziemiach od czasów starożytnych".

"Dążenie do niej zawsze fascynowało człowieka; często jednak ci, którzy mają więcej środków, mogą zdobyć więcej wiedzy i mieć większe szanse, podczas gdy ci, którzy mają mniej, są spychani na margines" - mówił Franciszek. Nazwał to "niedopuszczalną nierównością", która obecnie - jak zauważył - jeszcze pogłębiła się.

"Dla świata ten, kto ma mniej, jest odrzucany, a ten, kto ma więcej, jest uprzywilejowany. Ale nie dla Boga" - dodał.

Dla świata, jak zaznaczył papież, "ważny jest ten, który posiada, ten, który może, ten, co się liczy".

"Ale nie dla Boga: nie ten, kto ma, jest największy, lecz ten, kto jest ubogi w duchu; nie ten, kto może wszystko uczynić z innymi, lecz ten, kto jest cichy wobec wszystkich; nie ten, kto jest oklaskiwany przez tłumy, lecz ten, kto jest miłosierny dla swego brata" - wskazał Franciszek.

Zwrócił się do wierzących: "Być może patrzysz na swoje ręce i wydają się one tobie puste, być może do twojego serca wkrada się nieufność i nie czujesz się wynagrodzony przez życie". "Jeśli tak, nie lękaj się: błogosławieństwa są dla ciebie, który jesteś utrudzony, głodny i spragniony sprawiedliwości, prześladowany" - podkreślił.

"I ja dzisiaj dziękuję z wami i za was, ponieważ tutaj, gdzie w starożytności zrodziła się mądrość, w naszych czasach powstało wielu świadków: świadków często pomijanych w serwisach informacyjnych, ale cennych w oczach Boga" - dodał Franciszek.

Msza była ostatnim punktem drugiego dnia historycznej wizyty papieża w Iraku.

W niedzielę, w trzecim dniu wizyty w Iraku papież Franciszek zobaczy skutki terroru i fali przemocy, jaką rozpętało tzw. Państwo Islamskie. Odwiedzi Mosul i Karakosz - zniszczone miasta zburzonych kościołów i prześladowań chrześcijan.

Na zakończenie intensywnego dnia papież odprawi mszę w Irbilu, stolicy Kurdyjskiego Okręgu Autonomicznego. To jedno z najstarszych miast na świecie.

Na podstawie: PAP, stacja7.pl