Film „Piłsudski” – we wrześniu w polskich kinach


Borys Szyc jako Józef Piłsudski, screenshot z YouTube/NextFilmPL
13 września do polskich kin trafi film „Piłsudski” w reżyserii Michała Rosy. Jest to opowieść o losach Józefa Piłsudskiego „Ziuka”, który po brawurowej ucieczce ze szpitala psychiatrycznego w 1901 r. ponownie staje na czele polskiego podziemia niepodległościowego i z determinacją dąży do odzyskania niepodległości przez Polskę. W tytułową rolę wcielił się Borys Szyc.




Podczas wtorkowej konferencji prasowej, zorganizowanej w warszawskim kinie Iluzjon, zaprezentowano teaser i plakat promujące produkcję. Jak poinformował reżyser i scenarzysta Michał Rosa, propozycję stworzenia filmu o Piłsudskim, który byłby postacią bliską współczesnym widzom, otrzymał w 2015 r. od wicedyrektora Studia Filmowego Kadr Dariusza Sidora.

„Myśmy sięgali do listów, dokumentów, wspomnień i tam był człowiek – tam było życie, tam była opowieść i pomyślałem sobie, że jest taki dziwny okres tak naprawdę formujący Piłsudskiego. Okres PPS-owski, w którym on z niewielką grupą próbował na początku zamachami bombowymi, akcjami zbrojnymi wymusić na stronie rosyjskiej reakcję, potem innymi sposobami. To było niezwykłe w jego życiu” – powiedział reżyser filmu Michał Rosa.

Wnuk Józefa Piłsudskiego Krzysztof Jaraczewski przyznał, że z niecierpliwością i ciekawością czeka na filmową opowieść o dziadku. Jak podkreślił, cieszy go, że historycy uznali obraz za zgodny z prawdą historyczną.

„(…) Z tej prawdy historycznej można było zrobić coś bardzo ciekawego, bez dużych dodatków – to wydaje mi się, że jest dla nas najważniejsze. Dla mnie to są duże emocje. Oczywiście ja swojego dziadka nie znałem, więc każde jego przybliżenie z bardziej codziennego życie jest (dla mnie – przyp. red.) ważne” – powiedział K. Jaraczewski.

W rolę Józefa Piłsudskiego wcielił się Borys Szyc. Aktor wyjaśniał, że jego intencją było pokazanie niezłomnego i bezkompromisowego człowieka.

„Nam chodziło o pokazanie niesamowitej, charyzmatycznej, silnej postaci, która przeciw wszystkiemu i wszystkim, bez żadnej pomocy znikąd, bez żadnej nawet przesłanki, że może ktoś pomoże, nie stracił wiary i cały czas parł do przodu. Jak silnym trzeba być człowiekiem, jak silną trzeba mieć wolę” – mówił podczas konferencji prasowej B. Szyc.

Maria Dębska, która gra w filmie Aleksandrę Szczerbińską, podkreśliła, że zarówno jej postać, jak i Maria Piłsudska były „piekielnie ważnymi postaciami dla Piłsudskiego, i dla tamtych czasów”. „Te historie z perspektywy kobiet poznałam dopiero dzięki temu filmowi. O tym się nie uczy, przynajmniej ja się nie uczyłam, o tym się niewiele mówi, może czasem w takich skromnych artykułach – i dla mnie odkrycie tej historii było absolutnie niezwykle” – przyznała.

Aktorka zaznaczyła, że Maria Szczerbińska „nie była tylko jedną z kobiet Piłsudskiego”. „To była przede wszystkim piekielnie odważna, szalona dziewczyna, dla której ta niepodległość, walka o wolność i to, że mogła mówić swoim językiem w swoim kraju, to były konkrety, jej sposób na życie. To była dziewczyna, która ryzykowała życie, podróżując m.in. z kilogramami broni na sobie i to też Piłsudskiego fascynowało” – przypomniała aktorka.

Akcja filmu rozpoczyna się w 1901 r., gdy Józef Piłsudski „Ziuk” ucieka ze szpitala psychiatrycznego i ponownie staje na czele polskiego podziemia niepodległościowego. „Nieugięty na polu walki, w życiu prywatnym poddaje się namiętności, rozdarty między dwiema kobietami – żoną (Magdalena Boczarska) i kochanką (Maria Dębska). Przez zachowawczych członków Polskiej Partii Socjalistycznej uważany za terrorystę, Piłsudski wraz z najbliższymi współpracownikami nie cofnie się przed niczym – zamachami na carskich urzędników i najwyższych oficerów, szmuglowaniem bomb, zuchwałym napadem na pociąg – by osiągnąć swój cel: niepodległą Polskę. Zbliża się rok 1914 i «Ziuk» widzi nowe szanse na realizację niemożliwego”  czytamy w opisie dystrybutora.

W obsadzie znaleźli się również m.in. Jan Marczewski, Józef Pawłowski, Tomasz Schuchardt, Kamil Szeptycki i Marcin Hycnar. Autorem zdjęć jest Piotr Śliskowski. Za scenografię odpowiadają Ryszard Melliwa i Łukasz Trzciński, a za muzykę – Stefan Wesołowski. Producentem jest Studio Filmowe „Kadr”, a dystrybutorem Next Film. Obraz wejdzie na ekrany polskich kin 13 września.

Na podstawie: PAP, IAR