Europosłowie chcą wprowadzenia prawa Magnickiego
Europosłowie zawsze ostrzej krytykowali Rosję niż robiły to unijne rządy i domagali się bardziej zdecydowanych działań. Swój obecny apel skierowali do przywódców państw członkowskich UE, przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska i innych przywódców unii. Wśród jego inicjatorów znaleźli się m.in. Anna Fotyga i Petras Auštrevičius.
W oficjalnym liście w tej sprawie europosłowie zwrócili uwagę na rosyjskie działania zmierzające do destabilizacji sytuacji geopolitycznej: okupację Krymu i obecność rosyjskich oddziałów w Gruzji wbrew prawu międzynarodowemu, a także m.in. wsparcie Władimira Putina dla reżimu Baszara al-Assada i blokowanie śledztwa ONZ w sprawie użycia broni chemicznej w Syrii czy niedawny atak chemiczny w Salisbury.
„Proponujemy wprowadzenie nowych sankcji w rosyjskich magnatów i oligarchów, którzy wspierają Władimira Putina w jego antydemokratycznej działalności i zajmują się praniem brudnych pieniędzy w krajach członkowskich UE” – czytamy w petycji.
Europosłowie proponują w ramach wprowadzenia nowych sankcji przyjęcie tzw. ustawy Magnickiego, która zakazuje wjazdu do kraju obcokrajowcom, którzy w rażący sposób łamią prawa człowieka, są skorumpowani lub związani z praniem brudnych pieniędzy. W przypadku obywateli Rosji wymierzona ona jest przede wszystkim w rosyjskich oligarchów i potentatów finansowych, którzy za pomocą nielegalnych funduszy wspierają W. Putina w jego antydemokratycznych i agresywnych działaniach.
Szef Hermitage Capital William Browder powiedział w rozmowie z Polskim Radiem, że prawo Magnickiego powinno być wprowadzone na terenie całej Unii. Dotychczas zdecydowały się na to jednak tylko Wielka Brytania i kraje bałtyckie. Na Litwie ustawa została podpisana w listopadzie 2017 – na jej mocy od 1 stycznia 2018 roku zakaz wjazdu na Litwę mają 44 osoby.
„Uważam, że prawo Magnickiego powinno być wzięte pod uwagę, bo Putin dał jasno do zrozumienia, że nie znosi tych sankcji. Z jakiegoś powodu podchodzi do nich bardzo emocjonalnie. Prawdopodobnie zorientował się, że w ramach tych sankcji sam może stracić pieniądze, a ma ich niemało. To prawo jest bardzo ważne i przydatne, dotyka podstaw reżimu Putina” – powiedział W. Browder.
Ustawa została nazwana imieniem prawnika Sergieja Magnickiego zamordowanego 16 listopada 2009 r. w więzieniu w Rosji. Ujawnił on machinacje finansowe rosyjskich funkcjonariuszy oraz poszczególnych obywateli – mowa o przywłaszczeniu 230 mln dolarów z kieszeni podatników. S. Magnicki został bezprawnie aresztowany, przez 358 dni więziony i torturowany, zmarł w więzieniu.
Na podstawie: IAR, BNS, inf. wł.