Europosłowie chcą wprowadzenia prawa Magnickiego


Fot. wilnoteka.lt
45 deputowanych podpisało się pod listem do unijnych rządów, przewodniczących Rady i Komisji Europejskiej oraz szefowej unijnej dyplomacji zawierającym apel o zaostrzenie sankcji wobec Rosji. Wśród nich znaleźli się także polscy i litewscy europarlamentarzyści. Proponują oni wprowadzenie tzw. prawa Magnickiego we wszystkich krajach UE.




Europosłowie zawsze ostrzej krytykowali Rosję niż robiły to unijne rządy i domagali się bardziej zdecydowanych działań. Swój obecny apel skierowali do przywódców państw członkowskich UE, przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska i innych przywódców unii. Wśród jego inicjatorów znaleźli się m.in. Anna FotygaPetras Auštrevičius.

W oficjalnym liście w tej sprawie europosłowie zwrócili uwagę na rosyjskie działania zmierzające do destabilizacji sytuacji geopolitycznej: okupację Krymu i obecność rosyjskich oddziałów w Gruzji wbrew prawu międzynarodowemu, a także m.in. wsparcie Władimira Putina dla reżimu Baszara al-Assada i blokowanie śledztwa ONZ w sprawie użycia broni chemicznej w Syrii czy niedawny atak chemiczny w Salisbury.

„Proponujemy wprowadzenie nowych sankcji w rosyjskich magnatów i oligarchów, którzy wspierają Władimira Putina w jego antydemokratycznej działalności i zajmują się praniem brudnych pieniędzy w krajach członkowskich UE” – czytamy w petycji.

Europosłowie proponują w ramach wprowadzenia nowych sankcji przyjęcie tzw. ustawy Magnickiego, która zakazuje wjazdu do kraju obcokrajowcom, którzy w rażący sposób łamią prawa człowieka, są skorumpowani lub związani z praniem brudnych pieniędzy. W przypadku obywateli Rosji wymierzona ona jest przede wszystkim w rosyjskich oligarchów i potentatów finansowych, którzy za pomocą nielegalnych funduszy wspierają W. Putina w jego antydemokratycznych i agresywnych działaniach.

Szef Hermitage Capital William Browder powiedział w rozmowie z Polskim Radiem, że prawo Magnickiego powinno być wprowadzone na terenie całej Unii. Dotychczas zdecydowały się na to jednak tylko Wielka Brytania i kraje bałtyckie. Na Litwie ustawa została podpisana w listopadzie 2017 – na jej mocy od 1 stycznia 2018 roku zakaz wjazdu na Litwę mają 44 osoby.

„Uważam, że prawo Magnickiego powinno być wzięte pod uwagę, bo Putin dał jasno do zrozumienia, że nie znosi tych sankcji. Z jakiegoś powodu podchodzi do nich bardzo emocjonalnie. Prawdopodobnie zorientował się, że w ramach tych sankcji sam może stracić pieniądze, a ma ich niemało. To prawo jest bardzo ważne i przydatne, dotyka podstaw reżimu Putina” – powiedział W. Browder.

Ustawa została nazwana imieniem prawnika Sergieja Magnickiego zamordowanego 16 listopada 2009 r. w więzieniu w Rosji. Ujawnił on machinacje finansowe rosyjskich funkcjonariuszy oraz poszczególnych obywateli – mowa o przywłaszczeniu 230 mln dolarów z kieszeni podatników. S. Magnicki został bezprawnie aresztowany, przez 358 dni więziony i torturowany, zmarł w więzieniu.

Na podstawie: IAR, BNS, inf. wł.