Euro na Litwie dopiero w 2016?


Fot. wilnoteka.lt
Z powodu panującej inflacji Litwa będzie mogła wprowadzić euro nie wcześniej niż w 2016 roku, a może nawet rok później - uważa doradca prezesa banku SEB, ekonomista Gitanas Nausėda. Jednocześnie prognozuje on, że w bieżącym roku inflacja roczna wyniesie 3,5 procent, natomiast w roku 2012 i 2013 - 4 procent.
"Gdy wynagrodzenie jest uwarunkowane wysokością inflacji, nie zaś wydajnością pracy, może dojść do nakręcenia spirali cenowej. Spodziewamy się, że w najbliższej przyszłości wynagrodzenia za pracę będą się zwiększały szybciej niż jej wydajność" - zaznaczył w dzisiejszej rozmowie z dziennikarzami Gitanas Nausėda.

Według prognoz analityków banku SEB w roku bieżącym wynagrodzenia na Litwie powinny się zwiększyć o 5,5 procent, zaś w latach następnych - nawet o 6,5 procent. Może do tego dojść tylko na skutek działań podejmowanych w sektorze prywatnym, gdyż podwyżki płac w sektorze państwowym są obecnie raczej mało realne. Nausėda jest przekonany, że to właśnie z powodu inflacji, nie zaś deficytu budżetowego, jak się spodziewano wcześniej, wprowadzenie euro na Litwie może być opóźnione nawet o kilka lat.

Dotychczas za termin wprowadzenia euro na Litwie uznawano rok 2014. Jak wiadomo, jednym z głównych kryteriów wprowadzenia euro przez państwa członkowskie UE jest kryterium inflacyjne. Oznacza to, że kraj zmierzający do wprowadzenia euro powinien mieć współczynnik inflacji nie większy niż o 1,5 punktu procentowego od średniej wielkości inflacji notowanej w trzech krajach członkowskich UE o najbardziej stabilnych cenach.

Według Nausėdy równie istotnym czynnikiem hamującym proces wprowadzenia euro na Litwie jest zwiększenie się długu publicznego, który obecnie jest dwukrotnie większy niż po kryzysie rosyjskim przed dziesięcioma laty i wynosi ponad 40 procent PKB.

Na podstawie: alfa.lt

Komentarze

#1 Euro to bankructwo.

Euro to bankructwo. Samobojstwo polityczno-ekonomiczne. Dno i tragedia. Litwo, jest jeszcze czas wystapienia z eurokomuny.

#2 Bedzie nastepny kraj do

Bedzie nastepny kraj do ratowania, jak teraz Grecja. Ale do tej pory wszyscy sie wycwania i grosza nie dadza na nastepna dziurwawa lajbe...

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.