Działacze ZPL bronią prezesa


Logo ZPL, fot. zpl.lt
Działacze Związku Polaków na Litwie nie wątpią w uczciwość prezesa ZPL Michała Mackiewicza i stają za nim murem. „Żadnych złych intencji, wykorzystania środków na własne cele, działania na niekorzyść państwa polskiego i Polaków na Litwie na pewno nie było” – w rozmowie z Wilnoteką oświadczył Jarosław Narkiewicz, prezes Trockiego Rejonowego Oddziału ZPL. W ocenie wieloletniego działacza ZPL Fryderyka Szturmowicza, „sprawę należy dogłębnie zbadać”.

Pod koniec maja Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie” poinformowała, że złożyła do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa na szkodę Fundacji i skarbu państwa przez Zarząd Główny ZPL. Kilka dni później, podczas specjalnej konferencji prasowej prezes zarządu Fundacji Mikołaj Falkowski wyjaśnił, że wykryte nadużycia związane są z finansowaniem tygodnika „Nasza Gazeta”, a mianowicie fałszowaniem faktur za druk gazety.

Prezes ZPL Michał Mackiewicz przyznał, że w rozliczaniu dotacji wynikły nieścisłości. Podkreślił jednak, że ze strony Fundacji zabrakło chęci pomocy w uporządkowaniu dokumentów. „Czułem nie tylko brak najmniejszej życzliwości, ale otwartą wrogość” – napisał na łamach „Naszej Gazety”. Jak zapewnił, „nie zginęła ani jedna złotówka, księgowość jest prowadzona zgodnie z przepisami prawa litewskiego”. 

Sprawa została nagłośniona dosłownie w przeddzień zjazdu sprawozdawczo-wyborczego ZPL. Delegaci – przedstawiciele terenowych oddziałów ZPL – zaufali swemu wieloletniemu prezesowi, wybierając Michała Mackiewicza na kolejną, trzyletnią kadencję. 

Zdaniem Fryderyka Szturmowicza, członka ZPL, jednego ze współzałożycieli organizacji, nie ma podstaw, by wątpić w uczciwość Michała Mackiewicza. Jak powiedział w rozmowie z Wilnoteką, sprawę należy dogłębnie zbadać.

 

W uczciwość kolegi z ławy poselskiej nie wątpi również Jarosław Narkiewicz, prezes Trockiego Rejonowego Oddziału ZPL. Jak powiedział, nie jest tajemnicą, że Michał Mackiewicz cały swój wolny czas, jak również częstokroć prywatne pieniądze, przeznacza na utrzymanie porządku w Zułowie, gdzie z inicjatywy ZPL powstaje Aleja Pamięci Narodowej. „Żadnych złych intencji, wykorzystania śródków na własne cele, działania na niekorzyść państwa polskiego i Polaków na Litwie na pewno nie było – co do tego jestem święcie przekonany. Znam prezesa Mackiewicza od dawna, znam jego szczere intencje, czym żyje, jak przeżywa wszystkie sprawy związane ze Związkiem. Cały swój czas poświęca na Zułów” – zaznaczył Jarosław Narkiewicz. 




Waldemar Tomaszewski, przewodniczący AWPL-ZChR, prezes Wileńskiego Rejonowego Oddziału ZPL nie chciał szerzej komentować tematu, powiedział tylko, że „społeczność polska wyraziła bardzo wielkie zaufanie dla prezesa Michała Mackiewicza, zna jego uczciwe cechy, a sprawa jest rozdmuchiwana w mediach, ale nie pierwszy i nie ostatni raz Polacy na Litwie są pod ostrzałem”.



W obronie Michała Mackiewicza i ZPL wypowiedziała się grupa europosłów PiS na czele z prof. Mirosławem Piotrowskim, która skierowała list do premiera Mateusza Morawieckiego, apelując o „pilne przeprowadzenie kompleksowej kontroli prawidłowości i celowości wydatków oraz działalności” Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” i „wyciągnięcie politycznych i personalnych konsekwencji”. 

W wywiadzie dla Wilnoteki Mirosław Piotrowski powiedział, że jego zdaniem, „jest to konflikt o podłożu politycznym, a nie finansowym”.

Zdjęcia i montaż: Edwin Wasiukiewicz