Dwa dni z Ojcem Świętym


Papież Franciszek w kowieńskiej Santoce, fot. wilnoteka.lt/Waldemar Dowejko
„Opuszczając Litwę i kontynuując apostolską podróż na Łotwę i do Estonii, raz jeszcze dziękuję władzom Litwy i mieszkańcom za ciepłe przyjęcie i gościnność. Zapewniam o swej modlitwie o spokój i harmonię dla waszego kraju, prosząc o Boże błogosławieństwo dla was wszystkich” – telegram o takiej treści do prezydent Dalii Grybauskaitė skierował papież Franciszek. W poniedziałek rano po dwudniowym pobycie na Litwie Ojciec Święty udał się na Łotwę – do Rygi i Agłony, we wtorek odwiedzi Estonię. Jest to 25. podróż zagraniczna Franciszka. Przypada w 100-lecie odzyskania niepodległości przez trzy odwiedzane kraje i 25. rocznicę wizyty w nich świętego Jana Pawła II.

„Jeśli Jan Paweł II odwiedził Litwę w trudnym okresie jej dziejów, gdy jej niepodległość dopiero się odbudowywała, to Franciszek przybył do nas 25 lat później, kiedy być może trochę przysnęliśmy w wierze” – w ten sposób emerytowany arcybiskup Kowna, Sigitas Tamkevičius SJ podsumował zakończoną dwudniową podróż papieża na Litwę.

W ciągu dwóch dni Franciszek spotkał się z prezydent Litwy, wygłosił przemówienia do przedstawicieli władz i społeczeństwa obywatelskiego oraz do młodzieży zgromadzonej na placu Katedralnym w Wilnie, modlił się w Kaplicy Ostrobramskiej i kaplicy św. Kazimierza w bazylice archikatedralnej św. Stanisława i św. Władysława w Wilnie, odprawił mszę św. w parku na Santoce w Kownie; w kowieńskiej katedrze spotkał się z kapłanami, zakonnikami, osobami konsekrowanymi i seminarzystami, a wieczorem w Wilnie oddał hołd ofiarom Holocaustu, zwiedził Muzeum Walk o Wolność i modlił się w intencji ofiar totalitaryzmów. Sprawił też niespodziankę pacjentom i personelowi Hospicjum bł. ks. Michała Sopoćki, zatrzymując się na chwilę, żeby udzielić im błogosławieństwa.  

Pytany o znaczenie wizyty Franciszka, biskup koszedarski Jonas Ivanauskas podkreślił, że „dla Litwinów, dla Polaków mieszkających na Litwie, dla Polaków mieszkających w Polsce, dla Białorusinów, dla Łotyszy papież jest pasterzem Kościoła powszechnego”. „Łączy nas Pan Jezus, Ewangelia święta, wiara. Papież przyjechał, żeby wezwać, aby wszystkie narody tej części Europy były razem w wierze. Hasłem pobytu papieża na Litwie są słowa: „Jezus Chrystus naszą nadzieją”. Najpierw On jest naszą nadzieją w relacjach codziennych, międzyludzkich, w relacjach między narodami, a potem „przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie”, jak mówimy w czasie mszy św., jesteśmy dla siebie braćmi i siostrami” – powiedział bp Jonas Ivanauskas.

Vytautas Landsbergis, przewodniczący Sejmu Restytucyjnego Litwy, porównując tegoroczną podróż apostolską Ojca Świętego z pielgrzymką Jana Pawła II sprzed 25 lat, stwierdził, że sytuacja wówczas była całkowicie inna – były to pierwsze lata po odzyskaniu niepodległości, wizyta odbyła się kilka dni po tym, gdy terytorium państwa opuściły ostatnie jednostki wojska radzieckiego. Przyjazd Franciszka również, zdaniem Vytautasa Landsbergisa, był potrzebny, gdyż „jego postawa niesie spokój”. 



Na mszy św. w Kownie zgromadziło się ponad 100 tysięcy osób z całej Litwy, ale też z Polski, Białorusi, Ukrainy. W homilii Franciszek wskazał na potrzebę bycia „Kościołem wychodzącym”, nie lękania się wyjścia i poświęcenia, wychodząc ku ubogim, bezrobotnym zmuszonym do emigrancji oraz ku mniejszościom etnicznym mieszkającym na Litwie. Eucharystia sprawowana była po łacinie, a czytania mszalne wybrzmiały po litewsku. Jak mówili w rozmowie z Wilnoteką pielgrzymi z Polski, choć nie rozumieli słów, atmosfera sprawowanej przez papieża Eucharystii była wyjątkowa.



Podczas papieskiej wizyty harcerze Związku Harcerstwa Polskiego na Litwie pełnili Białą Służbę i Służbę Medyczną. Młodzież nie kryła radości i dumy z możliwości czynnego udziału w tym historycznym wydarzeniu. 

Specjalnie na czas wizyty Ojca Świętego do Wilna z Tobolska przyjechał ks. Dariusz Stańczyk, który zwrócił uwagę na wspaniałą atmosferę spotkania z młodzieżą na placu Katedralnym w Wilnie. 



Zdjęcia: Jan Wierbiel, Edwin Wasiukiewicz, Paweł Dąbrowski
Montaż: Edwin Wasiukiewicz
Współpraca: Walenty Wojniłło