Drzwi do sejmu na razie zamknięte dla małych partii
Za poprawką zakładającą, że do sejmu mogłyby trafić partie, które otrzymałyby 3 proc. głosów wyborców oraz koalicje z 5-procentowym poparciem wyborców, głosowało 59 posłów, 2 było przeciwko, 2 wstrzymało się od głosu. Przedstawiciele opozycji w głosowaniu nie uczestniczyli.
Konserwatysta Mykolas Majauskas twierdził, że „po zmniejszeniu progu wyborczego sejm zamieni się w wieżę Babel, gdzie niemożliwie będzie porozumienie się”.
„Na pewno w wieżę Babel się nie zamienimy, nie należy się tym martwić” – replikował lider Litewskiej Socjaldemokratycznej Partii Pracy Gediminas Kirkilas.
„Proponuję wyjście poza obręb naszej prowincji i spojrzenie na Europę, gdzie spośród 27 państw UE, nie wiem, dokąd zaliczyć Wielką Brytanię, zaledwie 9 ma 5-procentowy próg wyborczy, a jeszcze wyższy procent istnieje poza granicami UE. Z kolei w Holandii, Portugalii, które mogłyby być dla nas przykładem, w ogóle nie istnieje próg wyborczy” – powiedział G. Kirkilas. Dodał, że mimo wszystko decyzja o zmniejszeniu progu wyborczego zostanie podjęta. Jak twierdzi, powtórne głosowanie miałoby się odbyć w przyszłym tygodniu.
Przypomnijmy, obowiązujący obecnie próg wyborczy w wyborach do sejmu dla partii wynosi 5 proc., dla koalicji – 7 proc.
Na podstawie: ELTA, bns.lt