Drony nad szwedzkim lotniskiem, wstrzymano ruch lotniczy


Fot. BNS
Nad lotniskiem Arlanda pod Sztokholmem zaobserwowano w nocy z niedzieli na poniedziałek, z 8 na 9 września, cztery drony różnej wielkości - poinformowała szwedzka policja. W związku z incydentem na kilka godzin wstrzymano ruch lotniczy. To, co było nie do pomyślenia trzy lata temu, stało się codziennością - napisał w serwisie X minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis.



„Podejrzewamy, że było to działanie umyślne, ale nie wiemy, w jakim celu” - podkreślił rzecznik sztokholmskiej policji Daniel Wikdahl.

Wszczęto śledztwo w związku z podejrzeniem dokonania aktu sabotażu oraz naruszenia obiektu chronionego, jakim jest lotnisko. O sprawie poinformowano szwedzkie siły zbrojne.

Zamknięcie głównego lotniska Sztokholmu Arlanda spowodowało konieczność przekierowania kilku nocnych lotów, m.in. do Goeteborga oraz do Skavsty pod Nykoepingiem, na południe od stolicy Szwecji.

Szwedzki wywiad pod koniec sierpnia ostrzegł przed zwiększonym ryzykiem wystąpienia aktów sabotażu ze strony Rosji. Służby specjalne Szwecji, Norwegii i Danii uważają, że do tego rodzaju działań przez internet werbowani są lokalni przestępcy.

To, co było nie do pomyślenia trzy lata temu, stało się codziennością - napisał w serwisie X minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis, odnosząc się do incydentu, kiedy rosyjskie drony wleciały w przestrzeń powietrzną Łotwy i Rumunii.

„To, co było nie do pomyślenia trzy lata temu, stało się codziennością. Nic nie powinno wlatywać (w przestrzeń powietrzną) Ukrainy, Łotwy ani gdziekolwiek na terytorium NATO. Taka jest jednak nowa rzeczywistość, która zaistniała przez naszą bezczynność” - napisał Landsbergis. Zapewnił, że Litwa „będzie oczywiście wspierać swoich sojuszników w silnej odpowiedzi”.

Na podstawie: PAP