Dramat Herberta w Polskim Teatrze


"Drugi pokój" w wykonaniu aktorów Polskiego Teatru w Wilnie, fot. Witalis Masenas
W niedzielne popołudnie sala widowiskowa Domu Kultury Polskiej zapełniła się po brzegi miłośnikami twórczości Zbigniewa Herberta i Polskiego Teatru w Wilnie. Grupa teatralna pod kierunkiem Janusza Tartyłły wystawiła dramat polskiego mistrza "Drugi pokój".
Role główne zagrali: Jolanta Grażul (Ona), Rafał Piesliak (On) i Danuta Sosnowska (staruszka). Aktorzy w pełni oddali nastrój przejmującego traktatu o brutalności natury ludzkiej, gdzie starość oznacza odrzucenie, samotność i śmierć. Zaprezentowali przerażające studium ludzkiej psychiki.

Uwagę zwracała obecność Chórów, z lewej strony: Justyna Kozłowska, Wiktoria Łapszewicz, Bożena Simonawicziute i Waldemar Wiszniewski, a z prawej: Julia Lewandowska, Loreta Zagubowicz, Mieczysław Dwilewicz i Dariusz Piotrowicz. To one budowały napięcie, uzupełniały inne środki teatralne w dramacie.

"Drugi pokój" został napisany w latach sześćdziesiątych jako słuchowisko radiowe. Herbert pisał dramaty dla radia, do czytania i słuchania, a nie do wykonywania na scenie. Doskonale widać to w budowie dramatów - napięcie tworzone jest głównie za pomocą dźwięku - głosów bohaterów, dźwięków w tle, ciszy, toteż duże słowa uznania należą się reżyserowi i aktorom za podjęcie wyzwania i zmierzenie się z trudną dramaturgią Herberta.

Zbigniew Herbert napisał pięć dramatów: "Jaskinię filozofów" - najwyżej ceniony spośród jego dramatów, "Rekonstrukcję poety", "Listy naszych czytelników", "Lalek" oraz "Drugi pokój". Ale jak mówi Jacek Sieradzki, krytyk teatralny, redaktor naczelny miesięcznika "Dialog", "teatr zawsze traktował dramaty Herberta jako dzieła drugorzędne. Zazwyczaj wystawiane były na małej scenie, pracowali nad nimi scenarzyści - adepci bez dorobku. Częściej jego dramaty wystawiane były przez małe teatry".

Herbert jako dramaturg – podobnie jak Miron Białoszewski – pozostaje autorem niedocenionym i rzadko wystawianym. Tym bardziej cieszy więc decyzja Polskiego Teatru w Wilnie o przygotowaniu tej właśnie sztuki.

Na podstawie: Inf. wł., naszdziennik.pl

Komentarze

#1 Tytuł trochę mylący dla

Tytuł trochę mylący dla przesiedlonych z Wilna. Polski Teatr jest kojarzony z tym na Pohulance zbudowanym
ze składek Wilnian,gdzie występowały znakomitości takie jak Osterwa, Eichlerówna, Andrycz, Ordonka, Zelwerowicz, Szaflarska, Duszyński, Bielicka i inni.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.