Dopóki szkoły polskie są na celowniku...


Pierwszoklasiści ze szkoły im. Lelewela, ze swoją wychowawczynią Krystyną Mażul, fot. T. Worobiej
"Tygodnik Wileńszczyzny", 20-26.01.2011
Miniona kadencja samorządowa przyniosła mieszkańcom Wilna wiele emocji: od korupcyjnych afer urzędników najwyższych szczebli, poprzez zmiany władzy, obalenie mera, do utworzenia nowej koalicji rządzącej, na kilka miesięcy przed wyborami. Do tego „magla” stołecznego samorządu wrzucone też są kwestie dotyczące polskiej mniejszości, z którymi borykają się wileńscy Polacy już drugie dziesięciolecie twardo broniąc swego.
Niestety, ale odkąd Litwa stanęła u progu niepodległości, polska mniejszość narodowa i wszystko, co z nią związane – szkoły, zwrot ojcowizny, używanie języka ojczystego – stały się dla naszych braci Litwinów przysłowiową solą w oku… Zakusy zniszczenia polskiego szkolnictwa zmobilizowały polską społeczność do intensywnej działalności, m.in. zbierania podpisów przeciwko nowelizacji dyskryminacyjnej Ustawy o oświacie. Obecność w Radzie Miejskiej Wilna radnych z ramienia AWPL pozwala często na, poskramianie już w zalążku, wszelkich niekorzystnych dla polskiego szkolnictwa pomysłów w kwestii reorganizacji szkół.

Polacy zapewne już się przyzwyczaili, że nie mogą sobie pozwolić na „zawieszenie broni”, wszelkie pomysły reorganizacji sieci szkół Wilna, czy też nowelizacja Ustawy o oświacie zmuszają do bycia gotowym „do boju” i stałego wręcz czuwania.

Głosowanie w sprawie nowelizacji Ustawy o oświacie w Sejmie RL zostało przełożone do marca. Reorganizacja stołecznych szkół, mająca na celu podział szkoły na podstawową i liceum, została przełożona do roku 2015. Jak zauważył radny Józef Kwiatkowski, prezes Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Polska Macierz Szkolna”, przedłużenie o trzy lata reorganizacji jest podyktowane tym, by odbyło się ono „mniej boleśnie”. Zaleca się, by od następnego roku stopniowo nie kompletować klas 10, potem – 11, w końcu – 12. Rozbudowana sieć szkół litewskich pozwoli w takiej sytuacji młodzieży na wybór dowolnej szkoły, natomiast uczniowie polskich podstawówek będą musiały zadowolić się dwoma polskimi gimnazjami, do których musiałyby dojeżdżać z najdalszych zakątków stolicy.

„Bardzo ważne, że udało się dotąd zachować sieć polskich szkół Wilna – mówi Józef Kwiatkowski. – Mimo że szkoły są stale atakowane, podejmowane są próby ich łączenia, a nawet zamknięcia niektórych placówek”. Powstrzymano planowaną likwidację pionu polskiego w Jerozolimce, wstrzymano zamknięcie Szkoły Początkowej „Jaskółeczka” w Zaścianku, do której uczęszczają dzieci, których rodziców nie stać na dowożenie ich do szkół stołecznych. Nie zamknięto szkoły w Ludwinowie. Natomiast walka o Szkołę Średnią im. Lelewela stała się wręcz symbolem obrony polskich placówek stolicy.

Widoczne wyniki współpracy

Zakusy na istnienie placówki im. Lelewela trwają już drugie dziesięciolecie. W celu zachowania jednej z najstarszych polskich szkół stolicy, w latach 2002-2003, został powołany przez rodziców i absolwentów komitet obrony szkoły. Utrzymanie się przez dwa lata (2007-08) w koalicji rządzącej stolicy radnych AWPL powstrzymało na pewien czas zamach na istnienie placówki, dało również możliwość otrzymania wsparcia finansowego z samorządowego budżetu na remont szkoły.

Wymagający renowacji budynek dzisiaj zmienił się nie do poznania. „Zostały wymienione okna i podłogi, klasy odzyskały nowoczesny wygląd, wyremontowano system grzewczy i sanitariaty. Szkoła jest wyposażona w nowoczesny sprzęt komputerowy, dysponuje okazałą biblioteką, czytelnią, nowoczesnym stadionem sportowym” – wyliczała dyrektorka, podkreślając, że oprócz środków z budżetu samorządowego udało się uzyskać fundusze z projektu unijnego przy 8-procentowym wsparciu samorządu.

Pozycji dawnej „Piątki” bronią również absolwenci szkoły zrzeszeni w Klubie Absolwenta. Dla nich to też sprawa honoru, by nie dopuścić do zamknięcia najstarszej polskiej placówki oświatowej Wilna. Skoro mowa o absolwentach, to warte uwagi, że dwaj nobliści – Czesław Miłosz (literacka) i Andrzej Schally (z fizjologii) też byli uczniami „Piątki”.

Na dzień dzisiejszy w szkole jest 272 uczniów, z których 50 osób – to rosyjski pion szkoły początkowej. Bardzo liczna jest w tym roku klasa 1a – 25 uczniów. Wielką rolę spełnia grupa przygotowawcza, tzw. zerówka. „W dzielnicy Antokol nie ma żadnej grupy przedszkolnej w języku polskim lub rosyjskim” – tłumaczy pani Edyta, zauważając, że z pomocą przyszłym uczniom przychodzi także szkółka sobotnia „Złote Kropelki” działająca od wiosny. Uczniowie są zaangażowani w różne konkursy i olimpiady (matematyczne, językowe, historyczne). Najlepiej zaś o ich nauce świadczą dobrze zdane egzaminy maturalne i studia na wyższych uczelniach.

Uroczystości takie, jak: Dzień Języków Europejskich, Międzynarodowy Dzień Nauczyciela, Pasowanie na pierwszaka, konkursy recytatorskie „Kresy”, „W kręgu poetów wileńskich”, konkurs ortograficzny „Mistrz ortografii”, „Najlepszy z języka litewskiego”, spotkania bożonarodzeniowe, koncerty z okazji Dnia Babci i Dziadka, studniówka, zapusty - na stale wpisały się do kalendarza imprez szkolnych. Uczniowie pod kierownictwem pedagogów uczestniczyli w projektach republikańskich „Tysiąclecie Litwy”, „Bitwa pod Grunwaldem”, a także międzynarodowym – „Katyńskie ślady na Litwie”.

Od lat w budynku szkoły mają próby renomowane zespoły „Wileńszczyzna” i „Wilia”. Szkoła spełnia więc rolę polskiego ośrodka kultury. Spotkania w murach placówki ma też harcerze Wileńskiego Hufca Maryi.

Z myślą o najmłodszych

Dzięki zabiegom radnych z ramienia AWPL udało się pozyskać środki na remonty placówek oświatowych, został ogrodzony teren wokół Gimnazjum im. Jana Pawła II. Rozszerzono sieć polskich grup przedszkolnych: wspólnie ze Stowarzyszeniem „Wspólnota Polska” wyremontowano nowe pomieszczenia przy Szkole Początkowej „Zielone Wzgórze” w Nowej Wilejce, w której od stycznia bieżącego roku rozpoczęła działalność kolejna grupa przedszkolna. Przedszkole „Uśmiech” ma do dyspozycji cały budynek, po opuszczeniu zajmowanego piętra przez szkołę francuską. Dzięki temu obecnie do przedszkola uczęszcza ponad 70 maluchów. Zachowano polskie grupy w przedszkolu „Zameczek”, które próbowano zlikwidować kosztem zwiększenia grup litewskich.

Rozwiązania na przyszłość

Plany reorganizacyjne szkół stolicy przewidują pewne wyjątki na zachowanie klas 1-12 w tzw. ciągłym gimnazjum (lit. ilgoji gimnazija). Wyjątki takie dotyczyłyby szkół o specjalistycznym ukierunkowaniu, np. szkół katolickich, czy też mających przedmioty, nauki których uczniowie nie mogliby kontynuować w innych szkołach, np. w szkole Daukšos dzieci uczą się łaciny.

Tym niemniej na propozycje radnych AWPL, by w Ustawie o oświacie uwzględnić status szkoły mniejszościowej (w celu m.in. wywalczenia ulg w kompletowaniu klas), władze Litwy pozostają głuche. „Aby dzieciom i młodzieży było jak najbliżej do szkoły, by nie marnowały czasu na codzienny dojazd, należy starać się, żeby w każdym starostwie stolicy była polska szkoła” – mówi Józef Kwiatkowski, tłumacząc, że „Lelewel” – to jedyna taka placówka na Antokolu.

Prezes „Polskiej Macierzy” wylicza szkoły, które musiałyby otrzymać status szkół przybrzeżnych (lit. pakraščiu gimnazijos), w których musiałyby być zachowane klasy 1-12 oraz ulgi w kompletowaniu klas, a także otrzymałyby możliwość powołania w gimnazjach jednej klasy jedenastej, a nie dwóch jak to teraz jest wymagane. Do grona tych placówek weszłyby szkoły – polska im. J. I. Kraszewskiego, polsko-rosyjska w Grzegorzewie i Kolonii Wileńskiej, litewskie placówki w Solenikach oraz Wace Trockiej. Są także planowane renowacje szkolnych boisk.
 

Komentarze

#1 Znacznie lepsze efekty

Znacznie lepsze efekty przynosi zbieranie podpisów odręcznych na wydrukowanych listach.Dochodzą do mnie wieści ,że pojedyńcze osoby zbierają po kilkaset w ciągu jednego tyg..Podpisują się całe środowiska , od Brukseli po Podkowę Leśną.W czasie wyjazdów integracyjnych z firmami i spotkań wspólnot kościelnych.Podpisy zbierane również będą w czasie happeningu 1-go lutego(!) przed wejściem do stacji Metro-Centrum od godz.17-ej(godziny szczytu).

#2 WAŻNE.Pikieta 1-go lutego w

WAŻNE.Pikieta 1-go lutego w W-wie.
Organizatorzy pikiety, na prośbę jej uczestników, zmienili formę i godzinę protestu.
1-go lutego w Warszawie
godz.16.15 – wręczenie listu-petycji w Biurze Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE w Warszawie Al. Ujazdowskie 19
godz.17.00 happening na rogu Marszałkowskiej i Al.Jerozolimskich przy wejściu do stacji Metra-Centrum(będzie ciekawie).
Zapraszamy wszystkich, którym los naszych Rodaków z Litwy nie jest obojętny.Zapraszamy media i reprezentantów wszystkich opcji politycznych.
Główni organizatorzy pikiety to Stowarzyszenie Memoriae Fidelis oraz Federacja Organizacji
Kresowych.
Przyjdżmy całymi rodzinami , z przyjaciółmi.
godz. 16.15 al.Ujazdowskie 19
A przede wszystkim o 17-ej przy wejściu do stacji Metro-Centrum.

#3 Jak szkoły ,,Lankowe" wyginą

Jak szkoły ,,Lankowe" wyginą to Naród ,,Lankowy" przyjedzie do Ciebie i zrobi ci kuku suprantu ? A może: poniał ?

#4 Lankowe szkoly za pare lat

Lankowe szkoly za pare lat wygina na Lituva. Ni chcemy ich, suprantu?

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.