Czy Polonia amerykańska obchodzi dzisiaj Święto Dziękczynienia?


fot. Youtube The White House
W rankingu państw najliczniej zamieszkiwanych przez Polaków (nie licząc samej Polski) na pierwszym miejscu plasują się Stany Zjednoczone. Polskich imigrantów jest w Ameryce około 10,6 miliona. Zamieszkują głównie Chicago, Denver, Detroit, Los Angeles, Nowy Jork i Seattle. Dzisiaj wielu z nich obchodzi Święto Dziękczynienia.
Stany Zjednoczone często kojarzone są z wolnością i dobrobytem. Po tym jak wielkie odkrycia geograficzne zapoczątkowały okres kolonizacji, wielu Europejczyków decydowało się wyruszyć w podróż do Ameryki. Kolonizatorzy mieli wielkie nadzieje na poprawę swoich warunków bytowych i uwolnienie się spod jarzma ograniczeń. Jedną z grup przesiedleńców byli purytanie, prześladowani w Anglii za swoje przekonania religijne. Płynęli oni do krainy wolności, gdzie niestety zderzyli się z trudną rzeczywistością. Warunki sanitarne w tamtych czasach były bardzo trudne, co sprzyjało rozprzestrzenianiu się chorób i powodowało dużą śmiertelność. Podróż trwała kilka miesięcy. Trudno się dziwić, że ci, którzy przetrwali, uważali się za wybrańców losu. Radość z dotarcia do Ziemii Obiecanej zaczęli obchodzić uroczyście, ustanawiając pierwsze, amerykańskie święto, Święto Dziękczynienia.

Nie ma niestety pewnych informacji, gdzie i kiedy po raz pierwszy obchodzono Thanksgiving Day, są natomiast podania. Zgodnie z najbardziej rozpowszechnioną wersją, tradycję zapoczątkowali właśnie purytanie. Pierwsze miesiące po dotarciu do Nowego Kontynentu spędzili na statku, jako że sroga zima utrudniała im zakładanie osad. Tylko połowa załogi statku "Mayflower" przetrwała lute mrozy. Szczęśliwcom dane było zobaczyć pierwszą wiosnę w Nowym Świecie, zainicjować budowę osady Plymouth, a następnie zebrać pierwsze plony.

Stosunki pomiędzy Europejczykami i rdzennymi mieszkańcami Ameryki były burzliwe. Aby poprawić nieco wizerunek kolonizatorów w Ameryce, często powtarza się historie, które traktują o wzajemnym wsparciu osadników z Europy i plemion amerykańskich. Jedną z często powtarzanych historii jest ta, o Indianinie Squanto, który zgodnie z podaniem, nauczył kolonizatorów uprawy kukurydzy, łowienia ryb oraz pozyskiwania soku z klonu. Najbardziej utrwaloną legendą jest taka: po pierwszych żniwach, gubernator powstającej kolonii Plymouth wydał ucztę zarówno dla osadników przybyłych z Anglii, jak i dla Indian. Wszyscy zgodnie celebrowali trzydniowe święto, na które Indianie przynieśli ponoć, m.in. mięso z pięciu jeleni.

Tradycja dziękczynienia była w różny sposób kultywowana przez długie lata. Z czasem pewne tendencje utrwaliły się bardziej, inne zanikły. W miarę integracji Stanów Zjednoczonych zaczęła klarować się ujednolicona wizja święta. W końcu Abraham Lincoln wyznaczył stałą datę na czwarty czwartek listopada. W tym dniu Amerykanie prosili Boga, aby obdarzył swoją czułą opieką wszystkie wdowy, sieroty, żałobników i ofiary konfliktów społecznych, żeby leczył rany narodu. Z czasem Święto Dziękczynienia utraciło swój religijny charakter. Równocześnie na różnym gruncie wyrosły nowe tradycje. Jednym ze stosunkowo nowych zwyczajów jest darowanie przez prezydenta życia indykowi, przeznaczonemu wcześniej do konsumpcji.

Na poziomie społecznym Thanksgiving Day jest świętem, podczas którego rodzina gromadzi się przy wspólnym stole. Tradycyjnie podaje się z tej okazji indyka z rozmaitymi farszami, sos żurawinowy, duszone ziemniaki i ciasto z dyni. W święto dziękczynienia należy pamiętać o biednych. W tygodniach poprzedzających Święto Dziękczynienia mieszkańcy Stanów Zjednoczonych udzielają się charytatywnie. Święto Dziękczynienia jest swojego rodzaju mozaiką złożoną zarównoz tradycji, jak i nowych prądów. Tak naprawdę już w czasach starożytnych Egipcjanie, Grecy czy Rzymianie organizowali święta podobne do Thanksgiving Day, podczas których dziękowali bogom za obfite plony. Niektórzy historycy uważają, że rdzenni Amerykanie zwykli świętować zbranie plonów na długo przed tym, kiedy Europejczycy postawili stopę na Nowym Kontynencie.

Współcześnie Święto Dziękczynienia pełni funkcję zrzeszającą kosmopolityczne społeczeństwo amerykańskie. Niektórzy jednak mają wątpliwości co do słuszności świętowania. Kolonizatorzy nie oszczędzali przecież Indian i przez długie lata niszczyli ich kulturę, więc utrwalona w legendzie historia o zgodnym świętowaniu jest wyjątkiem od reguły. Tak czy inaczej, Thanksgiving Day jest po prostu okazją do zatrzymania się, do wyrażenia wdzięczności za to, co się ma, do spędzenia czasu z rodziną, więc chyba nie ma sensu dopatrywać się tutaj jakichś negatywów. Wszystkim Amerykanom, a w szczególności tym, w których płynie polska krew, chciałoby się dzisiaj pozazdrościć dnia wolnego od pracy i życzyć: „Happy Thanksgiving Day”!

Na podstawie: polonia.net; wikipedia.org; history.com