Czy możemy zapomnieć?
Czesław Rawicz, 24 stycznia 2011, 14:58
Tablica pamiątkowa przy ulicy Bakszta 2, Wilno, fot. Czesław Rawicz
"Tygodnik Wileńszczyzny", 20-26.01.2011
Powstanie wybuchło 22 stycznia 1863 r., tłumienie zrywu patriotycznego trwało do 1865 r. Dowódcą Powstania Styczniowego na Litwie został gen. Zygmunt Sierakowski (ur. 19.V.1827 r. w Lisowie na Wołyniu, zm. 27.VI.1863 r., został powieszony w Wilnie).
Okres terroru Murawjowa
W maju 1863 r. Michaił Murawjow, zwany Wieszatielem, mianowany został generał-gubernatorem sześciu guberni litewskich, z nieograniczonymi pełnomocnictwami. Na Litwie rozpoczął się okres terroru Murawjowa, który starał się zmusić szlachtę do podpisania oświadczenia potępiającego powstanie. Z takim rozkazem zwrócił się do marszałków gubernialnych. Jako pierwszy dostarczył takie oświadczenie Aleksander Domeyko, marszałek guberni wileńskiej, który natychmiast został okrzyknięty zdrajcą, a następnie próbowano go zabić. Ta nieudana próba rozpętała kolejną falę terroru, który rozbił organizację wileńską. Większość przywódców powstania uciekło, pozostał jedynie Kalinowski. Stał się on niezależnym przywódcą powstania litewskiego. Niestety, samo powstanie litewskie chyliło się już ku upadkowi. Zimą część oddziałów rozpuszczono, między innymi oddział Mackiewicza. Sam Mackiewicz w grudniu 1863 r. został schwytany i powieszony.
Wsie palono wraz z dobytkiem
Konstanty Kalinowski został aresztowany w Wilnie pod koniec stycznia 1864 r., wyrok został wykonany w marcu na Placu Łukiskim w Wilnie. Dowództwo na Litwie objął kuzyn Kalinowskiego Józef, ale już w marcu został aresztowany. Ostatni z 247 bojów powstańczych na Litwie i Białorusi stoczono koło Poniewieża 12 X 1864 r.
Po stłumieniu powstania w stosunku do ludności rozpoczęto represje. Wielu uczestników powstania oddało życie na polu walki, 669 – na placu egzekucyjnym, z tego 180 w wileńskim okręgu wojennym obejmującym Litwę i Białoruś.
Murawjow wydawał masowe wyroki śmierci na uczestników powstania. Na Syberię zesłano 38 tysięcy osób (przodowała Litwa i Białoruś, dostarczając 57 proc. ogółu zesłanych). Przedstawicieli warstw uprzywilejowanych wysłano na katorgę, powstańców z klas niższych wcielono do wojska lub oddano pod nadzór policji. „Wieszatiel” skonfiskował 1864 majątki polskie, oddając je oficerom i urzędnikom rosyjskim. Odebrał też prawo posiadania ziemi politycznie podejrzanym. Wydał zakaz nabywania ziemi przez Polaków w guberniach litewskich. Wsie oskarżone o udział w powstaniu, palił wraz z całym dobytkiem.
Tablica na miejsce nie wróciła
Przed II wojną światową mieszkałem w Wilnie. Na domu przy ulicy Bakszta nr 2, z głównym wejściem do domu, po II wojnie światowej została wmurowana tablica pamiątkowa napisana w dwóch językach: litewskim i rosyjskim o następującej treści: „W tym domu, w byłym hotelu, w marcu 1863 roku pod dowództwem Zygmunta Sierakowskiego odbyła się narada wojenna dowódców powstania na Litwie”.
Kiedy przyjechałem do Wilna w roku 2000, tablicy nie było. Zacząłem dochodzić, co się z nią stało? Otrzymałem odpowiedź, że została zdjęta w celu renowacji i usunięcia napisu rosyjskiego. Tablica ta na swoje miejsce nie wróciła.
Natomiast w tym miejscu wmurowano tablicę litewską informującą, że tu mieszkał Jonas Basanavičius.
Znikł krzyż i tablica
Kiedy się wchodziło na Górę Zamkową, po kilku zakrętach drogi dochodziło się do górnego tarasu, odpowiadającego mniej więcej pierwotnemu dziedzińcowi zamku. Na tarasie, między dwiema wyniosłymi topolami, znajdował się wielki drewniany krzyż nad mogiłą pochowanych tu przywódców Powstania Styczniowego na Litwie. Tu się znajdowała także tablica ku czci Nieznanego Żołnierza. Teraz tego nie ma. Czy tych, którzy za Ojczyznę oddali życie, możemy zapomnieć?