Czaputowicz: Czujemy się odpowiedzialni za wsparcie polskości za granicą


Fot. Wilnoteka
Czujemy się odpowiedzialni za wsparcie polskości za granicą, oświaty, życia kulturalnego – mówił w środę (21 sierpnia) przebywający w Chicago minister spraw zagranicznych RP Jacek Czaputowicz. W programie jego wizyty znalazły się m.in. rozmowy ze społecznością polonijną.






„Kontakt przedstawicieli władz polskich ze społecznością polonijną Chicago jest bardzo ważny. Chciałem porozmawiać o sytuacji Polonii. Czujemy się odpowiedzialni za wsparcie polskości za granicą, oświaty, życia kulturalnego. Jesteśmy wdzięczni, że Polacy w Stanach Zjednoczonych podtrzymują polskość, kulturę, propagują ją w swoim otoczeniu” – podkreślił minister spraw zagranicznych RP Jacek Czaputowicz.

Termin swej wizyty uznał za bardzo ważny, także w związku ze zbliżającymi się w Polsce wyborami parlamentarnymi. Zachęcał chicagowską społeczność, by brała w nich udział.

„Jest to najbardziej dojrzały wyraz związku z Polską, więc apeluję o to, by Polacy rejestrowali się i uczestniczyli w wyborach” – powiedział.

Minister przekonywał, że chce, aby jego przesłanie skierowane do Polonii było pozytywne. Państwo polskie, zaznaczył, będzie wspierać Polonię, docenia jej znaczenie w życiu Stanów Zjednoczonych.

„Chcę też podziękować i będę to czynił, za podtrzymywanie polskości na ziemi amerykańskiej. Będę apelował o dalsze zaangażowanie, o współpracę z instytucjami państwa polskiego, po to, żeby Polska była dobrze postrzegana. Jeśli chodzi o kształtowanie właściwego, prawdziwego wizerunku Polski za granicą, w szczególności w Stanach Zjednoczonych, jest jeszcze dużo do zrobienia” – przyznał Czaputowicz.

W trakcie spotkania z mediami minister stwierdził, że nie podziela opinii, że Polonia nie powinna głosować w polskich wyborach. Jak uzasadniał, są to przedstawiciele Polski, mają polskie obywatelstwo i związane z tym prawa, w tym prawo udziału w wyborach.

„Wiem, że przedstawiciel Polonii chicagowskiej będzie startował też w wyborach do Senatu, i jest to na pewno potwierdzeniem zainteresowania sprawami w Polsce i wzięcia w pewnej części odpowiedzialności za przemianę w Polsce” – tłumaczył szef MSZ.

Jak dodał, chodzi o to, by udział Polonii w wyborach był jak najbardziej masowy, bo kształtuje obywatelskie postawy niezależnie od tego, na kogo się głosuje. Buduje też w bardziej bezpośredni sposób związek z ojczyzną.

Polonię nazwał sojusznikiem, częścią narodu polskiego, mającą takie same prawa, jak rodacy mieszkający w Polsce.

„My to doceniamy, a Polonia ma też (prawo) oczekiwać od państwa polskiego pewnego stanowiska, uczestniczyć w życiu politycznym i przedstawić swoje propozycje” – zapewniał minister.

Szef polskiej dyplomacji złożył wizytę w Polskiej Misji Duszpasterstwa pw. Trójcy Świętej. Spotkał się z przedstawicielami oświaty polonijnej, szkoły polskiej oraz organizacji wspierających osoby potrzebujące pomocy, w tym bezdomnych.

„Nie wszystkim Polakom udało się zrealizować swoje cele w Stanach Zjednoczonych i oczekują wsparcia, pomocy. Rozmawialiśmy też o tym, jak polskie państwo w sytuacji, gdyby wracali do Polski (...) przejmie odpowiedzialność za to, by najbardziej potrzebujące grupy mogły żyć w godny sposób” – podkreślił szef polskiej dyplomacji.

Za ważne dla siebie, symboliczne wydarzenie uznał złożenie wieńców przed Pomnikiem Katyńskim w Niles oraz przed Tablicą Smoleńską.

Wyraził zadowolenie, że Polonia opiekuje się tymi miejscami, że integrują one społeczność. Ocenił to jako ważną część naszej historii.

Na podstawie: PAP