Coś dla smakoszy!


Pachnące pieczywo, domowe sery i wędliny, przepyszne ciasta wytwarzane według tradycyjnych domowych receptur ściągnęły tłumy mieszkańców i turystów na Jarmark Wyrobów Regionalnych, który w weekend, w ramach Międzynarodowego Festiwalu Kuchni, odbywał się w białostockim parku Planty. Park Planty przez dwa dni był miejscem skupiającym ofertę gastronomiczną całego regionu.
Na straganach było w czym wybierać. Sprzedawano wędliny wędzone w przydomowych wędzarniach, kaszanki, babki i kiszki ziemniaczane, chleby i ciasta, kiszone ogórki znad Narwi, litewskie wyroby, sery, miody, marynaty, domowe nalewki; ponadto wyroby z wikliny, obrazy, pamiątki. Odbyła się degustacja m.in.: kuchni żydowskiej, tatarskiej, białoruskiej, polskiej oraz litewskiej. Ogromną frajdę mieli amatorzy litewskich sękaczy i tzw “mrowisk” (“skruzdelynas”).

Była to już trzecia edycja Międzynarodowego Festiwalu Kuchni. Województwo podlaskie od kilku lat stara się promować swoją kuchnię regionalną. O jej oryginalności decyduje m.in. fakt, że łączy specjały różnych grup narodowych i etnicznych, żyjących w tym regionie od wieków. Są to więc przepisy m.in. kuchni białoruskiej, litewskiej i tatarskiej. Tą ostatnią zainteresowany był brytyjski następca tronu książę Karol, w czasie swego krótkiego pobytu w Białowieży.

W ramach Festiwalu w Białymstoku odbywał się Konkurs Kulinarny, w którym udział wzięli profesjonalni kucharze, ale też kochający gotowanie amatorzy. Pierwszego dnia o palmę pierwszeństwa rywalizowali kucharze z Polski, natomiast drugiego dnia kucharze z zagranicy.

Tematem przewodnim tegorocznego Konkursu Kulinarnego była kuchnia dworska odwołująca się do czasów Jana Klemensa Branickiego, hetmana wielkiego koronnego, pretendenta do polskiej korony. Ten wyrafinowany smakosz słynął jako gościnny gospodarz ekstrawaganckich przyjęć, które wydawał w swojej magnackiej rezydencji. Zaproszenia do udziału w wielodniowych wystawnych balach w "podlaskim Wersalu" przyjmowali znakomici, utytułowani członkowie europejskich dworów.

W weekend białostocki park Planty, korzystając z pięknej pogody, odwiedziło kilka tysięcy osób. Wielu wychodziło stamtąd z torbami pełnymi zakupów.

"Stąd nikt nie wyjechał głodny" – zapewniali organizatorzy coraz popularniejszej już imprezy.

Regionalna żywność cieszyła się popularnością także w niedzielę w Supraślu koło Białegostoku, gdzie w ramach 15. Spotkań z Naturą i Sztuką "Uroczysko" odbył się Festiwal Kuchni Regionalnych. Jego częścią były nieformalne mistrzostwa świata w pieczeniu babki i kiszki ziemniaczanej.

Na podstawie: "Rzeczpospolita", PAP, Wilnoteka