„Cisza jak zasiał makiem – kolęda lwowska”


Lwów, fot. YouTube/Lwowskie Iskierki
Wilno od trzech lat ma „Kolędę wileńską”, a teraz i Lwów będzie miał swoją „Kolędę lwowską”. Stworzyli ją ci sami autorzy: muzykę napisał Szymon Szewczyk, a słowa – Arkadiusz Kobus. Jak mówi autor tekstu: „Słowa kolędy powstały z sentymentu i tęsknoty za Lwowem, miastem, które przez setki lat było w granicach Rzeczypospolitej”.




„Wciąż wielu lwowian przywiązanych jest do polskości oraz zapatrzonych w polską historię i kulturę. Śpiewają na co dzień i od święta polskie pieśni i piosneczki. I chodzi o to, żeby powstawały nowe utwory po polsku, kwitła kultura i muzyka, żeby Polacy ze Lwowa mieli do wyboru, zaśpiewać podczas Wigilii dawną kolędę, czy zupełnie nową” – uważa pomysłodawca i autor słów Arkadiusz Kobus.

„Słowa kolędy powstały z sentymentu i tęsknoty za Lwowem, miastem które przez setki lat było w granicach Rzeczypospolitej. Za wielką metropolią z imponującą architekturą, która była wizytówką polskości. I za kulturą, którą tworzyli żyjący tam Polacy. Kinem i muzyką. Także z nostalgii do polskiego języka, z tym niepowtarzalnym lwowskim akcentem” – mówi poeta.
 
Pełny tytuł utworu to: „Cisza jak zasiał makiem – kolęda lwowska”. Podobnie, jak w przypadku „Kolędy wileńskiej”, do tej lwowskiej również nagrano teledysk. Planem zdjęciowym była jedna z najpiękniejszych lwowskich świątyń – katedra pw. Wniebowzięcia NMP. Projekt zrealizowano pod patronatem metropolity lwowskiego arcybiskupa Mieczysława Mokrzyckiego. Kierownik artystyczny całości to Paulina Komponowicz. W nagraniu teledysku wzięły udział dzieci z zespołu Lwowskie Iskierki. A najmłodsze – „zagrało” nowonarodzone Boże Dziecię...



Na podstawie: inf. wł.