Cichanouska w PE apeluje do Polski i Litwy
Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska nawiązała do kryzysu migracyjnego, za którym – jak podkreśliła – stoi reżim Alaksandra Łukaszenki. „Nie pozwólmy, aby reżim manipulował migrantami. (…) Białorusini i migranci to w tej chwili zakładnicy reżimu” – wskazała.
Zaapelowała też w PE o solidarność z więźniami politycznymi na Białorusi. „W tej chwili na Białorusi jest więcej więźniów politycznych niż członków PE. Dokładnie 882. Jeśli zaprosilibyśmy tutaj wszystkich Białorusinów, którzy są w więzieniach, nie wystarczyłoby dla nich miejsc” – mówiła.
Cichanouska zapytała, czy UE będzie miała odwagę, aby podjąć zdecydowane działania wobec reżimu w Mińsku, czy też Białorusini mają czekać kolejny rok. „Nie mamy już kolejnego roku, ani nie ma go Białoruś, ani nie ma go Europa. Możemy zrobić o wiele więcej niż tylko czekać” – wskazała.
Skrytykowała też zachodnie europejskie media za nazywanie Łukaszenki prezydentem. „Media europejskie, takie jak Deutsche Welle czy BBC, mówią o Łukaszence prezydent. On nim nie jest. Jest kimś, kto bezprawnie uzurpuje władzę, którą zdobył przemocą. Wzywamy Europę, aby nie uznawać go za prezydenta” – powiedziała.
Jej przemówienie europosłowie nagrodzili długimi oklaskami.
Na podstawie: PAP