Chaos na słowackich granicach


Powiększa się chaos na słowackich granicach. Nad ranem padł system drogowych opłat elektronicznych. Aby rozładować wielokilometrowe korki, słowacka policja przepuszcza samochody ciężarowe i autobusy bez urządzeń GPS.
 Opłaty za korzystanie z autostrad i dróg pierwszej kategorii nie będą obowiązywały jedynie dziś. Funkcjonariusze policji informują kierowców samochodów ciężarowych i autobusów, że nie będą kontrolowani na terenie Słowacji . Powinni jednak wypożyczyć urządzenia GPS w 90 wyznaczonych punktach na terenie kraju, na ogół w dużych stacjach benzynowych.

Chaos i bałagan na przejściach granicznych, które spowodowało wprowadzenie drogowych opłat elektronicznych na Słowacji, pogłębił się w nocy z poniedziałku na wtorek. Na czesko-słowackim przejściu granicznych w Mostach u Jablonkowa utworzyła się 8-kilometrowa kolumna ciężarówek. Samochody zablokowały oba pasy ruchu.

TIRy zablokowały również przejście graniczne z Węgrami w Rajce pod Bratysławą. Problemy odnotowano na przejściu w Vyżnom Komarniku. Brakowało urządzeń GPS, za które kierowcy musieli płacić gotówką. Atmosfera była bardzo napięta. Wielu zdenerwowanych kierowców opuściło swoje TIRy przed granicą, wzięło taksówki i poszukiwało urządzeń GPS na terenie Słowacji.

(IAR)