Centrum Rejestrów dostępne dla dziennikarzy


Fot. sumin.lrv.lt
Dziennikarze będą mieli bezpłatny dostęp do danych z Centrum Rejestrów – taką decyzję podjął w środę, 10 października, litewski rząd. Jest to odpowiedź na niedawną odmowę nowego dyrektora tej instytucji, który uznał, że dotychczasowa praktyka bezpłatnego udzielania informacji nie ma podstaw prawnych i dlatego należy jej zaprzestać.




W przyjętej przez rząd uchwale zapisano, że koszty udzielania przez Centrum Rejestrów informacji dziennikarzom będą pokrywane z budżetu państwa. Mnisterstwo Komunikacji twierdzi, że miesięczny koszt tej usługi wyniesie 25–30 tys. euro. Będzie on ponoszony przez państwo do czasu wejścia w życie nowelizacji ustawy pozwalającej dziennikarzom na bezpłatne uzyskiwanie danych w celach informacyjnych.

Po przyjęciu tej uchwały Centrum Rejestrów podpisze stosowną umowę z mediami w tej sprawie. „Jesteśmy gotowi udostępnić przedstawicielom mediów aktualne dane państwowych rejestrów i systemów informacyjnych zgodnie z uchwałą rządu. Dziennikarze i wydawcy zainteresowani zawarciem umów już teraz mogą zwracać się bezpośrednio do nas, a my jesteśmy gotowi udzielić im wszelkiej pomocy i zadbać o sprawny proces (udostępniania informacji – przyp. red.)” – powiedział dyrektor Centrum Rejestrów Saulius Urbanavičius.

W sprawie zawarcia umowy należy zgłosić się do centrum na adres: sutartys@registrucentras.lt.

Jednocześnie rząd postanowił przedstawić sejmowi pakiet zmian legislacyjnych, które w istocie określiłyby bezpłatny dostęp do informacji Centrum Rejestrów dla dziennikarzy.

Minister komunikacji Rokas Masiulis podkreślił, że rząd dąży do otwarcia dostępu do wszystkich danych Centrum Rejestrów, ale to wymaga najpierw zakończenia przekształcania tej instytucji. „Problem, który dziś rozwiązujemy, został odziedziczony, moim zdaniem powinien zostać rozwiązany 20 lat temu. Tą uchwałą robimy porządek z tym, co już dawno powinno być zrobione w sprawie dostępu do informacji – powiedział minister.

Wstępna wersja projektu przewidywała, że informację z Centrum Rejestrów będą mogli otrzymać nieodpłatnie ci dziennikarze, którzy w ciągu minionego roku nie dopuścili się naruszenia Społecznego Kodeksu Etyki Dziennikarskiej ani żadnych poważnych wykroczeń zawodowych. Ostatecznie rząd przychylił się do propozycji doradcy premiera, byłego dziennikarza Skirmantasa Malinauskasa, żeby informacji nie otrzymywali tylko dziennikarze, którzy w ciągu roku złamali etykę dwukrotnie.

„Praktycznie wszyscy poważni dziennikarze mają na swoim koncie naruszenie etyki dziennikarskiej. Niestety tak jest – skargi pojawiają się często, a podstaw jest wiele. Proponuję wprowadzenie (limitu – przyp. red.) dwóch naruszeń, ponieważ w innym przypadku znacznemu zawężeniu uległby krąg dziennikarzy, którzy mogą taką informację otrzymać – powiedział S. Malinauskas.

W poniedziałek, 8 października, po południu kilkaset osób zebrało się przed siedzibą rządu w Wilnie, aby zaprotestować przeciwko ograniczeniu wolności mediów i żądać otwarcia bezpłatnego dostępu do Centrum Rejestrów dla dziennikarzy. Został on zablokowany w połowie września przez nowego dyrektora Centrum Rejestrów Sauliusa Urbanovičiusa, który dotychczasowa praktykę bezpłatnego udostępniania informacji przedstawicielom mediów uznał za nieuregulowaną prawnie i przez to nielegalną. Część dziennikarzy i polityków uznała to za ograniczanie wolności mediów. Ich oburzenie zwiększyła dodatkowo wiadomość o zniszczeniu nagrania z zeszłotygodniowego posiedzenia rządowego, podczas którego debatowano nad prawną regulacją tej sytuacji.

Na podstawie: bns.lt, sumin.lrv.lt, inf. wł.