Były prezydent Gruzji Saakaszwili zatrzymany
Micheil Saakaszwili, na którym w Gruzji ciążą wyroki i zarzuty karne, napisał na Facebooku, że jest w swojej ojczyźnie;
zapowiadał, że przyjeżdża do Gruzji na weekend przy okazji zaplanowanych na sobotę wyborów lokalnych, które w Gruzji traktowane są jako test dla rządzącej partii Gruzińskie Marzenie.
„Wzywam wszystkich, aby poszli i zagłosowali na Zjednoczony Ruch Narodowy, główną partię opozycyjną, której jestem założycielem” – apelował w opublikowanym filmie.
Wezwał również swoich zwolenników do spotkania się w niedzielę, 3 paźdzoernika, i marszu do stolicy Tbilisi „w celu obrony wyników głosowania”. Obiecał, że przyłączy się do manifestacji.
„Jeśli ten uzurpatorski rząd zdoła mnie najpierw powstrzymać, może nas to tylko wzmocnić. I tak się nie wycofam i mam nadzieję, że Wy też – podkreślał.
Władze gruzińskie zapowiadały wcześniej, że jeśli polityk wróci do kraju, zostanie zatrzymany.
Micheil Saakaszwili przewodził w 2003 roku rewolucji róż, która obaliła skorumpowane rządy prezydenta Eduarda Szewardnadze. Saakaszwili został jego następcą – był prezydentem Gruzji w latach 2004 – 2007 i 2008 – 2013. Przeprowadził wiele reform, które pozwoliły temu państwu na zbliżenie z Zachodem. Pojawiały się jednak zarzuty dotyczące naruszeń praw człowieka. Od 2014 roku Micheil Saakaszwili był poszukiwany listem gończym pod zarzutami karnymi. Według opozycji, były to prześladowania polityczne. Wyjechał na Ukrainę, gdzie otrzymał obywatelstwo tego kraju, był m.in. gubernatorem obwodu odeskiego. Teoretycznie, zgodnie z ukraińskim prawem, powinien wówczas zrezygnować z gruzińskiego.
W ten weekend w Gruzji odbędą się wybory samorządowe.
Na podstawie: belsat.eu
