Budowa spalarni śmieci w Wilnie pod znakiem zapytania


Fot. wilnoteka.lt
Spółka Reenergy, planująca budowę wartej około 250 mln lt spalarni śmieci w Wilnie, rozważa możliwość podania do sądu decyzji władz Litwy o zakazie budowy takich obiektów przez spółki niebędące własnością państwa. Zdaniem prezesa spółki Reenergy, Raimondasa Petreikisa, w przypadku wstrzymania prac nad rozpoczętym już projektem budowy spalarni śmieci w pobliżu targowiska Gariūnai spółka może ponieść straty nawet 240 mln lt.
"Obecnie analizujemy prawne aspekty i rozważamy możliwość podania do sądu dyskryminującej decyzji" - powiedział prezes spółki Reenergy, Raimondas Petreikis.

Jak twierdzi R. Petreikis, decyzja, którą rząd Litwy podjął w środę, spowodowała, że działalność spółki Reenergy stała się niemożliwa.  "Podpisaliśmy umowy z podwykonawcami, kwota strat spółki wyniesie około 70 mln euro (241,5 mln. lt)" - powiedział prezes spółki Reenergy.

Raimondas Petreikis twierdzi, że decyzja rządu Litwy dotyczy wyłącznie projektu spółki Reenergy. "To jest oczywista dyskryminacja. Tak jak prognozowaliśmy co do Reenergy, nadal jest stosowana polityka dyskryminacyjna, a wspierane są interesy konkurencji. Wobec projektu budowy elektrowni przez spółkę Fortum decyzja rządu Litwy nie jest stosowana" - powiedział R. Petreikis.

Zakładano, że zakład spalania śmieci w Wilnie w pobliżu targowiska Gariūnai zacznie funkcjonować w trzecim kwartale 2015 r. 51 procent akcji zakładu spalania śmieci należy do prywatnej spółki Reenergy, a 49 proc. do spółki Samorządu Miasta Wilna. Zakład spalania śmieci w Wilnie byłby drugim tego typu zakładem na Litwie. Spalarnia w Kłajpedzie rocznie spala 250 tys. ton odpadów. Zakład wileński spalałby rocznie około 170 tys. ton odpadów.

Na podstawie: BNS, vilnius.lt