Borowikowe szaleństwo

www.wilnoteka.lt

O ósmej rano, pokrzepione gorącą herbatą gościnnej starościny Marii Gołubowskiej, zaopatrzone w jak największą liczbę koszy i niezbędny ekwipunek, drużyny wyruszyly na wielkie grzybobranie.

A grzybów było w bród. Połukniańskie lasy obfitowały w dorodne borowiki, które jako jedyne uznawane były przez doświadczonych sędziów. Czterososobowe drużyny miały sporo czasu, bo aż 3 godziny, by odnaleźć jak największą ilość tych szlachetnych grzybów. Podczas gdy drużyny przeszukiwały lasy, zaproszeni goście raczyli się smakowitą zupą, oczywiście grzybową, prawdopodobnie przygotowaną pod nadzorem samej starościny. Nie zabrakło też przekąsek w formie pierogów, także z grzybami! Tego dnia wszystko związane było z grzybami - występy drużyn na scenie, zabawy, piosenki i nagrody.

Po podsumowaniu wyników grzybobrania okazało się, że zebrano ponad 1000 borowików, które ważyły około 90 kilogramów. Zwyciężyła drużyna z Połuknia – Krembliai. I nic dziwnego, w jej skład weszli grzybiarze profesjonaliści, którzy co roku biorą udział w ogólnokrajowych wyścigach na grzybobraniu w Warenie, a nawet wyjeżdżają na zawody poza granice kraju.  

W imprezie udział wzięli goście, zapaleńcy, profesjonaliści i amatorzy leśnych rekreacji. Jak się im powodziło, jakie przeżyli przygody i jak sobie radzili – o tym już wkrótce w relacji wideo z Połuknia.

Na podstawie: Inf. wł.