Bolek i Lolek pomogli wygrać Polonii?

Już od pierwszych minut piłkarze Polonii Wilno ruszyli do ataku, pod bramką rywali nie brakowało groźnych sytuacji, ale dopiero w 24. minucie przewagę Polonii udało się przypieczętować: z rzutu wolnego bramkę zdobył Evaldas Kuncevičius, z numerem 99 na koszulce. 

Najwierniejsi kibice polskiego klubu, którzy ostatnio nie mieli zbyt wielu powodów do radości, zaczęli jeszcze mocniej dopingować piłkarzy. „Wilno czeka, my czekamy - na zdobycie drugiej bramy!” - domagano się z trybun, ale drugiego gola nie udało się zdobyć i mecz zakończył się skromnym zwycięstwem, dającym jednak niezwykle cenne 3 punkty. 

„Tak naprawdę dzisiejszy rywal reprezentuje podobny poziom co i my, więc spodziewaliśmy się takiego wyniku” - przyznał po meczu kapitan Polonii Jarosław Borawski, dodając, że drużyna nie powinna spocząć na laurach, gdyż jeśli chce się utrzymać w I Lidze jeszcze sporo ma do poprawienia w technice gry.

Pod koniec meczu fani KS Polonii Wilno przygotowali niespodziankę: ogromny transparent (bez napisów!) z wszystkim dobrze znanymi bohaterami polskich kreskówek - Bolkiem i Lolkiem. Według pomysłodawców plakatu chodziło o to, by pokazać, że kibice nie są chuliganami trybun, jak to określają media. „Nic złego nie zrobiliśmy i wszystko jest fajnie!” - mówiła „Wilnotece” jedna z młodych fanek Polonii, wychodząc ze stadionu. 

Jedno z haseł wykrzykiwanych przez kibiców Polonii brzmiało „Piłka nożna bez policji”, ale pomimo przyjaznych nastrojów na trybunach nie udało się uniknąć interwencji policjantów. Bardzo gorliwie pilnowali, aby euforia zwycięstwa (którą niektórzy kibice wyrażali bardzo emocjonalnie) nie graniczyła z chuligaństwem...

Następny mecz KS Polonia Wilno rozegra już w najbliższą sobotę, także na własnym stadionie, z drużyną Nevėžis z Kiejdan. Zapraszamy!


Na podstawie: Inf.wł.