Białorusini po wizy - do Wilna?


Fot. wikipedia.org
Stosunki dyplomatyczne na linii Moskwa-Waszyngton są coraz trudniejsze. Nie wydaje się, że nominacja nowego ambasadora Rosji w USA może diametralnie odmienić sytuację. Stany Zjednoczone wstrzymały już wydawanie wiz w Rosji. Ucierpią na tym nie tylko Rosjanie, lecz także Białorusini. W celu wyrabiania wiz korzystali oni dotychczas z placówek dyplomatycznych na terenie Rosji. Teraz będą zmuszeni jeździć na Litwę, Ukrainę lub do Polski.

Jak podał na swojej oficjalnej stronie internetowej Kreml, do USA oddelegowano nowego ambasadora. Został nim Anatolij Antonow, który zastąpi na tym stanowisku Siergieja Kislaka. Kislak ma być zamieszany w domniemaną ingerencję Kremla w wyniki zeszłorocznych wyborów prezydenckich w USA. Nowy rosyjski dyplomata Siergiej Antonow oprócz funkcji dyplomatycznej ma jednocześnie zostać obserwatorem Organizacji Państw Amerykańskich, czyli unii zrzeszającej wszystkie państwa Ameryki.

Anatolij Antonow ma 62 lata. Pracuje jako zawodowy dyplomata. W przeszłości był wiceministrem spraw zagranicznych. Pełnił również funkcję wiceministra obrony w latach 2011-2016, kiedy doszło do anektowania przez Rosję Krymu. Za udział w konflikcie na Ukrainie i wspieranie separatystów Unia Europejska nałożyła na Antonowa sankcje.

Nominacja nowego przedstawiciela Rosji w USA jest próbą ratowania napiętych stosunków dyplomatycznych między oboma państwami. Stany Zjednoczone poinformowały bowiem, że od jutra wstrzymają wydawanie wiz na terenie Rosji. Jest to wynik zmniejszenia ilości amerykańskiego personelu dyplomatycznego w Rosji. Od 1 września amerykańskie wizy będą znowu wydawane, ale wyłącznie w Moskwie.

Od prawie 10 lat nie ma już możliwości wyrabiania wiz amerykańskich na terenie Białorusi. Jest to następstwo konfliktu dyplomatycznego na linii Mińsk-Waszyngton, do którego doszło w 2008 roku. Planowane wstrzymanie wydawania wiz w rosyjskich placówkach dyplomatycznych odbije się na obywatelach Białorusi, którzy od 2008 roku większość wniosków wizowych składali właśnie w Rosji. Teraz Białorusini będą jeździć po wizy amerykańskie do Wilna, Warszawy i Kijowa. Dodatkowe utrudnienie i koszty związane z logistyką ograniczą z pewnością liczbę Rosjan i Białorusinów podróżujących do Stanów Zjednoczonych.

Na podstawie: PAP; IAR