Białoruś: Bliskie spotkanie z niedźwiedziem


Niedźwiedź brunatny, fot. zwierzaczek.strefa.pl
Pod Oszmianą dwa niedźwiedzie zmusiły do ucieczki trzech biznesmenów z Mińska, którzy na skraju lasu zasiedli w drewnianej altance, żeby coś przekąsić - informuje agencja BiełTA. To kolejne w ostatnich dniach spotkanie z niedźwiedziami w tym regionie.
Trzech mieszkańców Mińska zdążyło rozłożyć na stole jedzenie, kiedy zobaczyli, jak z lasu wychodzą dwa niedźwiedzie i kierują się ku nim. Mężczyźni rzucili się do ucieczki. Kiedy odjeżdżali samochodem, widzieli, jak misie zabierają ze stołu i zaczynają jeść porzucony chleb, kiełbasę i owoce.

Wcześniej jeden z mieszkańców Oszmiany, która leży w obwodzie grodzieńskim, widział dwa niedźwiedzie pół kilometra od miasta. Niedawno robotnicy leśni natknęli się na trzy niedźwiedziątka w rejonie Ostrowca (biał. Astrawiec). Z ich relacji wynika, że na Grodzieńszczyźnie zwierzęta pojawiły się kilka lat temu. Co ciekawe, niektóre z nich urządzają sobie zimowe barłogi niedaleko ludzkich siedzib.

Właśnie na Grodzieńszczyźnie, w Smorgoniach (biał. Smarhoń) Radziwiłłowie założyli w XVII wieku słynny ośrodek hodowli i tresury niedźwiedzi zwany „akademią smorgońską”. Misie uczono tam tańczyć na rozpalonej blasze. „Akademię” zlikwidowano w XIX wieku, ale Smorgonie do dziś mają w herbie właśnie niedźwiedzia.

Na podstawie: PAP


 

Komentarze

#1 ,,U nas w ,,Ameryce" Misie są

,,U nas w ,,Ameryce" Misie są spokojne" - akurat. Niedźwiedzie grizzly tak samo atakują ludzi w poszukiwaniu pożywienia nawet potrafią wtargnąć do domu.
@ Cowboy mówi ci coś skrót: R.B. z W. r. 66 ??? Bo mi dużo mówi. Bardzo dużo.

#2 U nas w Ameryce misie sa

U nas w Ameryce misie sa spokojne, bo... najedzone jak nalezy.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.