Ambasadorzy UE u Aleksijewicz, ochronią ją przed zatrzymaniem


Dyplomaci UE w mieszkaniu Swiatłany Aleksijewicz / Fot. BNS
Dyplomaci z Litwy i innych państw Unii Europejskiej przybyli w środę, 9 września, do mieszkania laureatki Nagrody Nobla Swiatłany Aleksijewicz, aby uchronić ją przed ewentualnym zatrzymaniem i okazać jej wsparcie – poinformował ambasador Litwy w Mińsku Andrius Pulokas. Do Aleksijewicz przybyli m.in. dyplomaci Litwy, Polski, Czech, Słowacji, Szwecji, Austrii, Rumunii i innych państwa.


„Otrzymaliśmy sygnał, że do jej mieszkania dzwonią nieznajomi, prawdopodobnie ze służb bezpieczeństwa, czy milicji. Uznaliśmy, że jest to próba jej zatrzymania, gdyż jest ostatnim członkiem Rady Koordynacyjnej, pozostającym na wolności na Białorusi” – poinformował Andrius Pulokas.

W ocenie ambasadora, Swiatłana Aleksijewicz czuje się dobrze i nie zamierza opuszczać kraju.

W mieszkaniu Aleksijewicz są też dziennikarze.

Noblistka powiedziała, że obawia się o swoje bezpieczeństwo w związku z represjami wobec innych członków Rady.

Aleksijewicz mówiła również o tym, że co najmniej od dnia wyborów jest śledzona, chodzą za nią nieznane jej osoby.

Przyznała, że obawia się o swoje bezpieczeństwo. „Tym bardziej, że dzisiaj już zatrzymali Maksim Znaka, więc więcej już nikt nie został” – powiedziała pisarka.

Władze zarzucają Radzie, że dąży do przejęcia władzy w kraju i prowadzą wobec niej postępowanie karne. Aleksijewicz podkreśliła, że Rada nie prowadzi żadnej nielegalnej działalności.

„Chcieliśmy tylko, żeby nie było rozdarcia w społeczeństwie” – powiedziała. „Łukaszenka mówi, że nie będzie rozmawiać z ulicą, ale ulica to społeczeństwo. Tam są nauczyciele, lekarze, pracownicy IT, ludzie ze wszystkich grup społeczeństwa. Chociaż próbuje się z nich zrobić narkomanów i zabójców” – powiedziała.

„Cały świat widzi twarze tych ludzi. Idą z małymi dziećmi. Mówią: chcemy porozmawiać, nie chcemy wojny w swoim kraju” – podkreśliła noblistka.

Na podstawie: BNS, PAP