70. rocznica likwidacji wileńskiego getta


Wileńskie getto (1931-1943), fot. Archiwum wilnoteki.lt
Jeszcze przed II wojną światową Wilno było jednym z najważniejszych centrów ówczesnej kultury żydowskiej. Żydzi stanowili około jednej trzeciej mieszkańców miasta. W tym roku przypada 70. rocznica zlikwidowania wileńskiego getta, założone w 1941 r. i funkcjonującego do września 1943 r. Z okazji obchodów rocznicy w Wilnie 20 września rozpoczyna się szereg oficjalnych uroczystości, które potrwają aż do środy (25 września).

Oficjalnie wileńskie getto powstało 6 września 1941 r. Już wcześniej, w pierwszych miesiącach okupacji Wilna, wymordowano blisko 30 tysięcy spośród 80 tysięcy wileńskich Żydów. Pozostałych spędzono na tereny małego i dużego getta w Wilnie. Tak zwane małe getto zajmowało teren skupiony wokół ulic Szklanej, Gaona, Klaczki, Antokolskiego i Żydowskiej w Wilnie. Duże getto objęło rejony ulic Rudnickiej, Jatkowej, Oszmiańskiej, Żmudzkiej, Szpitalnej, Dziśnieńskiej i Szawelskiej. Żydzi z małego getta, liczącego około 11-12 tys. osób, wśród których przeważały ludzie starsi i chorzy, zostali wymordowani już w dniach 3-21 października 1941 r. na terenie Ponar. Duże getto początkowo zamieszkiwało około 30 tys. osób, jednak na początku 1942 r. mieszkało zaledwie 12 tys. osób, w tym około 8 tys. wileńskich Żydów przebywało tam nielegalnie.

Wczesnym rankiem 1 września 1943 r. ulicą Straszuna do wileńskiego getta weszły oddziały niemieckie. Żydowscy partyzanci zaplanowali powstanie na wypadek ostatecznej likwidacji getta. Powstanie jednak nie wybuchło, a niedobitki żydowskich partyzantów musiały się ratować ucieczką w lasy. Ostateczna likwidacja getta nastąpiła kilka tygodni później, w dniach 23-24 września 1943 r.

Bieżący rok na Litwie został ogłoszonym Rokiem Getta Wileńskiego. Obchody 70. rocznicy likwidacji wileńskiego getta zainicjuje premiera sztuki teatralnej „Nasza Klasa“ autorstwa Tadeusza Słobodzianka, którą widzowie będą mogli obejrzeć w piątek, 20 września, w Litewskim Narodowym Teatrze Dramatycznym w Wilnie. Po premierze spektaklu odbędzie się międzynarodowa dyskusja pt. „Jak sztuka pomaga zrozumieć Holocaust?“ z udziałem polskiego dramatopisarza i reżysera Tadeusza Słobodzianka oraz dziennikarza i publicysty Adama Szostkiewicza.

W sobotę, 21, września na ulicy Wróblewskich (Žygimantų) zostanie odsłonięta tablica pamiątkowa poświęcona profesorowi Josefowi Ribelskiemu, który w 1944 r. założył żydowski dom dziecka w Wilnie. Tego samego dnia zorganizowana zostanie dla chętnych wycieczka na cmentarz żydowski w Wilnie.

W ramach obchodów 70. rocznicy likwidacji wileńskiego getta w niedzielę, 22 września, odbędzie się konferencja w Sejmie RL poświęcona Litwakom i ich dziedzictwu. Podczas konferencji przemówienia wygłoszą profesorowie z Wielkiej Brytanii, Christoph Dieckmann i Roy Rosenstein, oraz litewski historyk, profesor Egidijus Aleksandravičius. W konferencji udział weźmie także były prezydent Litwy Valdas Adamkus.

W poniedziałek, 23 września, w Synagodze Chóralnej w Wilnie będzie czytana lista więźniów wileńskiego getta, po czym, przy Memoriale w Ponarach, odbędzie się uroczystość upamiętnienia ofiar Holocaustu, a udział w niej wezmą: premier Litwy Algirdas Butkevičius, minister kultury RL Šarūnas Birutis i ambasador Izraela na Litwie Hagit Ben-Yaakov. Podczas uroczystości chętni będą się mogli spotkać z osobą, która przeżyła wileńskie getto. 91-letnia Fania Brancovskaja jest jedną z nielicznych, której udało się uciec i tym samym ocaleć przed śmiercią.

Obchody 70. rocznicy zlikwidowania wileńskiego getta zwieńczy spektakl muzyczny w Rosyjskim Teatrze Dramatycznym, „Ostatni prorok w Wilnie“, oparty na motywach książki o identycznym tytule, autorstwa Abraoma Karpinovičiusa, znanego pisarza wileńskiego, tworzącego w języku jidysz.

Na podstawie: BNS, politykawschodnia.pl

Komentarze

#1 Żaden polityk nie zacytował i

Żaden polityk nie zacytował i nie zacytuje słów marszałka Piłsudskiego, gdy przyjechał do Wilna po tym jak zajął je gen. Żeligowski. A mówił wtedy:
„Gdy zajechałem do Wilna, parę dni po zajęciu go przez generała Żeligowskiego, widziałem ja i moi oficerowie, jak w całym mieście ludzie płakali ze wzruszenia i radości, oddawali żołnierzom cokolwiek mieli do zjedzenia. Pokazano mi kilkaset osób zabitych i nie pochowanych. Były dzieci i kobiety, starcy i żołnierze. To Żydzi strzelali z ukrycia i zabijali Polaków. Żydzi byli tu warstwą rządzącą, skazywali na śmierć i na wywózkę na Wschód Polaków. I to też ludność pamiętała. Teraz z ogromną trudnością polskie wojsko musi bronić Żydów przed samosądem i zemstą Polaków. Musiałem uspokajać ludność i żołnierzy, żeby nie doszło do samosądu".

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.