66 Rocznica Powstania Warszawskiego
Małgorzata Mozyro, 1 sierpnia 2010, 11:38
Fot. http://newton.net.pl/2008/05/powstanie-warszawskie/
W 66. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego warszawiacy, jak co roku, spotykają się na Powązkach, na placu Krasińskich, pod pomnikami Państwa Podziemnego i Poległych Niepokonanych, na Kopcu, by oddać hołd poległym. Chociaż dokładna rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego przypada 1 sierpnia, obchody 66. rocznicy rozpoczęły się już w czwartek 29 lipca i potrwają jeszcze 10 dni.
Powstanie Warszawskie trwało 63 dni. To najdłużej trwający zryw mieszkańców wielkiego miasta w okupowanej podczas drugiej wojny światowej Europie, zorganizowane przez Armię Krajową w ramach akcji „Burza”. Do walki ruszyło około 30 tysięcy żołnierzy. Była to również największa bitwa stoczona przez wojsko polskie w czasie II wojny światowej. Czynny udział w powstaniu wzięła ludność cywilna miasta.
Decyzję o zbrojnej akcji podjął Komendant Główny AK generał Tadeusz Komorowski ”Bór”. Walkę rozpoczęto dokładnie o godzinie 17.00. Celem powstańców było wyzwolenie stolicy spod niezwykle brutalnej niemieckiej okupacji, pod którą znajdowała się od września 1939 r. Liczyła się tylko walka o wolność - powstańcy ruszyli do walki, chociaż byli bardzo słabo uzbrojeni (tylko co dziesiąty miał broń), a przeciwko sobie mieli 20 tysięcy doskonale uzbrojonych niemieckich żołnierzy.
Straty wśród powstańców ocenia się na 18 tysięcy zabitych i zaginionych oraz 25 tysięcy rannych. Zginęło też od 150 tysięcy do 200 tysięcy cywilów, głównie wymordowanych przez hitlerowców. Powstanie, chociaż nie osiągnęło zamierzonego celu, stało się symbolem walki i męstwa w walce o niepodległość.
Na podstawie: PAP
Komentarze
#1 W Wilnie wybuch Powstania
W Wilnie wybuch Powstania Warszawskiego powitaliśmy z nadzieją i niepokojem. Wsłuchiwaliśmy się w radio Londyn i powtarzali kolejne komunikaty.Wraz z upływem czasu nastąpiło zwątpienie i przygnębienie. Niektóre oddziały AK szykowały się do marszu na Warszawę celem wsparcia . Niestety wraz z upływem czasu dochodziły coraz gorsze wieści. Łączyliśmy własne losy z losami Powstania. Potem było coraz gorzej.
Z perspektywy czasu wiemy że w ostatecznym rozliczeniu był to zasadniczy wkład w wolną i niepodległą Polskę drogo okupiony.