50-lecie polonistyki na Pedagogicznym


Absolwenci filologii polskiej Wileńskiego Uniwersytetu Pedagogicznego, fot. wilnoteka.lt
"Kurier Wileński" 24.11.2011 nr 224
Katedra Filologii Polskiej i Dydaktyki Litewskiego Uniwersytetu Edukologii (dawnego Wileńskiego Uniwersytetu Pedagogicznego) obchodzi 50. rocznicę swego istnienia. Z okazji jubileuszu na uczelni odbędzie się uroczysta akademia połączona oraz sympozjum polonistyczne z udziałem gości z Litwy i Polski. Półwiecze istnienia katedry zostało uczczone także wydaniem publikacji opisującej losy byłych absolwentów wydziału.
W murach nad Wilią wykształcenie zdobyło prawie 2 tysiące nauczycieli polonistów. Bez wątpienia, niemal w każdej szkole na Wileńszczyźnie znajdą się jej absolwenci. Kiedyś jej wychowankowie poznawali tu głębiej język ojczysty, bogatą literaturę i historię, dziś przekazują tę wiedzę młodemu pokoleniu Polaków na Litwie.

Rola nauczyciela jest niezmiernie ważna, nie tylko jeśli chodzi o wychowanie i przygotowanie do życia, lecz także o przekazanie dla młodego pokolenia kultury i tradycji. Bez tego trudno sobie wyobrazić szkołę, zwłaszcza polską szkołę na Litwie. Jest ona ostoją polskości, pozwalającą na kultywowanie języka i tradycji narodowych. Najlepiej o tym wiedzą wykładowcy kuźni polonistów.

Kierownik katedry dr Irena Masojć z ubolewaniem stwierdza, że reforma szkolnictwa wyższego na Litwie okazała się bardzo nieprzychylna dla wydziałów filologicznych. "Z biegiem czasu polonistyka również się zmienia. Sporo robimy, jeżeli chodzi o treść studiów. Studia na katedrze języka polskiego są tak ukierunkowane, żeby absolwenci potem mogli szukać pracy w różnych innych dziedzinach, nie tylko w szkole. Bowiem wiadomo, że nauczycieli w dniu dzisiejszym nie brakuje" - powiedziała w rozmowie z "Kurierem Wileńskim" kierownik Katedry Filologii Polskiej i Dydaktyki Litewskiego Uniwersytetu Edukologii dr Irena Masojć.

Polonistyka na byłym Uniwersytecie Pedagogicznym, posiadająca chlubną 50-letnią tradycję, przetrwała różne okresy w dziejach Litwy. Z kolei dzisiaj ta słynna kuźnia polonistów musi walczyć o przetrwanie. Od 1961 roku, od kiedy istnieje polonistyka na tej uczelni, nie było jeszcze ani jednej przerwy w promocji. Tymczasem niepewność jutra zapanowała w ubiegłym roku akademickim, kiedy to na studia polonistyczne zgłosiły się zaledwie 4 osoby.

Zgodnie z wymogami, żeby utworzyć grupę, potrzeba co najmniej 8 osób. Mimo wszystko, filologię polską udało się wówczas zachować. Tymczasem bieżący rok jest wyjątkowo smutny. Po raz pierwszy w dziejach polonistyki nie ma studentów pierwszego roku i nad filologią polską gromadzą się czarne chmury. Powodem zaistniałej sytuacji jest reforma szkolnictwa wyższego, która pozostawiła "za burtą" wydziały filologiczne.

Przyszłych studentów odstrasza również wysokie czesne za studia, które wynosi prawie 7 tysięcy litów za rok. "Zmiany w rekrutacji na studia wpłynęły na to, że zmniejszyła się liczba studentów wydziału filologii. Wynikiem reformy jest to, że prawdziwe potrzeby nie znajdują odzwierciedlenia w rzeczywistości. Takie żywiołowe regulowanie szkolnictwa wyższego na pewno da w przyszłości złe skutki. Lata "koszyczkowe" sprawiły, że wśród studentów obserwuje się apatię, rezygnację. Kiedyś mieli większą chęć do rywalizacji, motywację, bo była rotacja po każdym semestrze" - podkreśla dr Masojć.

Niestety, lata, gdy polonistyka na Uniwersytecie Pedagogicznym przeżywała rozkwit, powoli odchodzą w niepamięć i utrzymujące się tendencje raczej nie wróżą nic dobrego. "Przez wiele lat mieliśmy nie mniej niż 15-osobową grupę studentów na pierwszym roku. W 2004 roku nawet utworzyliśmy dwie grupy, w których naukę pobierało aż 40 osób. Były studia zaoczne. Były lata, gdy studiowało u nas ponad 200 osób" - wspomina doc. dr Romuald Naruniec, który obecnie jest również koordynatorem ds. wymiany studentów.

Historia polonistyki bierze swój początek jeszcze w 1951 roku, kiedy to w Nowej Wilejce założono Instytut Nauczycielski, przygotowujący kadrę pedagogiczną dla szkół polskich na Litwie. To właśnie tutaj ukształtował się zespół nauczycieli akademickich, dzięki któremu w 1952 roku mogła powstać Katedra Języka Polskiego i Literatury, kierowana przez Annę Kaupuż. Ówcześni pracownicy katedry (Irena Kaszkarowa, Genadiusz Rakitski, Margarita Lemberg, Helena Gustin) byli absolwentami uniwersytetów w Moskwie i Leningradzie. W Instytucie Nauczycielskim rozpoczął też swoją wieloletnią kadencję dziekana historyk Włodzimierz Czeczot, który później pełnił także funkcję prodziekana Wydziału Polonistyki.

Nowy etap działalności rozpoczyna się w roku akademickim 1961/1962, kiedy to Wydział Polonistyki zostaje przeniesiony do Instytutu Pedagogicznego w Wilnie. Funkcje dziekana pełni nadal Czeczot, kierownikiem katedry zostaje Rakitski, a jej skład osobowy uzupełnia Maria Niedźwiecka. W 1969 roku dokonano kolejnej reorganizacji. Wydział Polonistyki, jako mniej liczebny, nazwano Oddziałem Języka Polskiego i Literatury i włączono do Wydziału Języków Obcych. Prodziekanem tego wydziału został Włodzimierz Czeczot, który zapewniając polonistyce dość dużą, jak na owe czasy, autonomię, stał u jej steru aż do swojego odejścia na emeryturę w 1988 roku.

Dziś polonistyka na Uniwersytecie Pedagogicznym, jako jedyna na Litwie, oferuje polonistyczne studia licencjackie i magisterskie. Zaczynając od początku lat 90., kiedy to zostały wprowadzone studia dwustopniowe, programy były odnawiane co parę lat. Nowością było, że pojawiły się studia magisterskie, w których programie można było odejść od tradycyjnego modelu kształcenia polonistów. 

"Postanowiliśmy ten program wypełnić takimi treściami, które uważamy za najbardziej potrzebne i słuszne. Poszliśmy w kierunku poznawania i badania literatury, kultury regionalnej, ale też funkcjonowania języka polskiego w warunkach wielojęzyczności" - powiedziała kierownik Katedry Filologii Polskiej i Dydaktyki Litewskiego Uniwersytetu Edukologii dr Irena Masojć. Jak dodała, przed kilkoma laty katedra wprowadziła ukierunkowanie porównawcze. "W zakresie literatury to komparatywistyka. Porównujemy literackie sposoby ujęcia, motywy, tematykę w różnych tekstach, zwłaszcza polskich i litewskich. Aspekt porównawczy mamy też w przedmiotach językoznawczych. Chodzi o konfrontowanie języka polskiego i litewskiego. To, co potem może mieć swoje zastosowanie w praktyce" - zaznaczyła kierownik katedry.

Ostatnio na studiach pierwszego stopnia wprowadzono dwa przedmioty podstawowe. Jeden z nich to animacja kultury, którą prowadzi doc. dr Romuald Naruniec. Celem tych zajęć jest kształcenie umiejętności organizacyjnych i pracy nie tylko w sferze oświaty, ale i kultury. Drugim nowo wprowadzony przedmiotem na studiach pierwszego stopnia jest edukacja regionalna. Zajęcia te prowadzi dr Józef Szostakowski, który jest też świetnym przewodnikiem. Dlatego studenci mają okazję nie tylko słuchać wykładów teoretycznych, ale widzą też w praktyce, jak należy oprowadzać wycieczki.