11 marca w Wilnie marsz narodowców

Od kilku lat 11 marca, w Dniu Odzyskania Niepodległości Litwy, litewskie organizacje narodowe i nacjonalistyczne organizują marsz ulicami Wilna. Obchody święta państwowego, podczas którego brzmi hasło "Litwa dla Litwinów" budzą wiele kontrowersji. W ubiegłym roku stołeczne władze nie zgodziły się na przemarsz główną ulicą miasta - aleją Giedymina. Organizator marszu, Litewski Związek Młodzieży Narodowej, zaskarżył decyzję Administracji Samorządu Miasta Wilna w sądzie, a marsz, choć niesankcjonowany, się odbył.

W tym roku stołeczny samorząd ustąpił. Narodowcy jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia zwrócili się z wnioskiem o pozwolenie na przemarsz aleją Giedymina. Początkowo samorząd nie zgadzał się na trasę przemarszu prowadzącą z placu Katedralnego w kierunku budynku sejmu, gdyż 11 marca na odcinku alei Giedymina od katedry do placu Kudirki będzie się odbywał festyn z okazji Dnia Odzyskania Niepodległości Litwy.

Ostatecznie jednak władze miasta zaproponowały litewskim narodowcom trasę z placu Ratuszowego, ulicami Vokiečių i Vilniaus w kierunku alei Giedymina, następnie aleją Giedymina w kierunku Sejmu RL. Organizatorzy przemarszu przystali na taką propozycję.

Przedstawiciele stołecznego samorządu twierdzą, że ostateczne zezwolenie nie jest jeszcze wydane, ale ponieważ Litewski Związek Młodzieży Narodowej zgodził się na zmianę trasy, jest to tylko kwestią czasu.

Przewodniczący Litewskiego Związku Młodzieży Narodowej Julius Panka już wcześniej zapowiadał, że nawet jeśli władze miasta się nie zgodzą, marsz się odbędzie. "W ubiegłym roku nasi patrioci dowiedli, że świętować można bez zgody samorządu. Biurokraci przekładają papiery, a Naród maszeruje, i świętuje tak jak chce" - oświadczył J. Panka.

Na podstawie: 15min.lt, balsas.lt