''Mówią Wieki'' w dwóch językach


Prezentacja dwujęzycznego wydania polskiego czasopisma ''Mówią Wieki'', fot. wilnoteka.lt
18 marca w siedzibie Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Wilnie odbyła się medialna prezentacja specjalnego dwujęzycznego wydania polskiego czasopisma ''Mówią Wieki'', poświęconego powstaniu styczniowemu. Po prezentacji dyskusję w językach polskim i litewskim prowadził litewski historyk i dziennikarz Virginijus Savukynas. W prezentacji uczestniczyli historycy z Polski i Litwy oraz litewscy politycy.
Prezentacja zorganizowana została z okazji 150. rocznicy wybuchu powstania styczniowego (na Litwie zwanego powstaniem 1863 r.). Organizatorem była Ambasada RP w Wilnie i Instytut Polski w Wilnie.

To pierwsze tego typu wydanie pisma. Wcześniej wydawano numery w innych językach - rosyjskim, angielskim - po raz pierwszy jednak numer ukazał się w dwóch językach jednocześnie (polskim i litewskim).

''Aktualne wydanie oparte jest na numerze z lutego tego roku, wzbogacone o artykuły litewskich historyków'' - powiedział redaktor pisma Wojciech Kalwat.

''Mówią Wieki'' jest najbardziej renomowanym czasopismem historycznym w Polsce. Specjalny numer podaje szczegółową analizę, genezę, przebieg i skutkutki największego zrywu narodowościowego na terenach Rzeczypospolitej Obojga Narodów - powstania styczniowego. Znalazły się w nim artykuły polskich i litewskich historyków, co pozwoli poznać punkt widzenia badaczy po obu stronach granicy.

Podczas prezentacji głos zabrali polscy i litewscy historycy - autorzy tekstów specjalnego numeru ''Mówią Wieki'': Darius Staliūnas, Ieva Šenavičienė oraz Michał Kopczyński i Wojciech Kalwat (redaktor i autor artykułów ''Mówią Wieki'').

Według historyka Virginijusa Savukynasa temat powstania styczniowego jest traktowany na Litwie po macoszemu, jako ''nie do końca swój, nie do końca obcy'', a społeczeństwo litewskie nie wie, o co walczyli powstańcy: Czy o Litwę, czy o Polskę.

Zdaniem D. Staliūnasa związane jest to z odrzuceniem pamięci o powstaniu przez budowniczych państwa litewskiego w 1918 r., gdyż temat powstania kojarzony był z Polską i z tzw. polskim okresem (lit. Lenkmetis). Pamięć o powstaniu zaczęła się zmieniać i docierać do świadomości Litwinów podczas okupacji sowieckiej - powstanie roku 1863 zaczęło być przedstawiane nie jako zryw przeciw Rosjanom, ale jako ludowy zryw antycarski, a celem powstańców nie była wolna Rzeczpospolita, lecz uwłaszczenie chłopstwa i walka klas.

''Władze sowieckie podawały nawet błędnie za początek powstania rok 1861 - kiedy to specjalnym ukazem carskim ogłoszono uwłaszczenie chłopów - z wyjątkiem ziem Królestwa Polskiego. Miało to być bezpośrednim przyczynkiem do wywołania ''antycarskiego'' powstania, i początkiem zmian społecznych'' - mówił D. Staliūnas.

Gośćmi prezentacji w ambasadzie byli także przedstawiciele litewskiej sceny politycznej: minister oświaty i nauki Dainius Pavalkis, wiceminister oświaty Edyta Tamošiūnaitė, wiceminister kultury Edward Trusewicz, wicemarszałek Sejmu Litwy Algirdas Sysas i były minister spraw zagranicznych Litwy Audronius Ažubalis.

Bardzo wymowne było miejsce prezentacji. ''Pałac Paców, w którym mieści się dziś Ambasada RP, znajduje się tuż obok miejsca pojmania jednego ze spiskowców, Konstantego Kalinowskiego, na ul. Świętojańskiej (Šv. Jono g. - przyp.red.)'' - dodał doradca premiera Litwy Vilius Kavaliauskas.

''Wspólne obchody powstania styczniowego w Polsce i na Litwie pozwalają na zbliżenie się naszych narodów i są dobrym gruntem pod budowanie dobrych stosunków politycznych'' - podsumował minister oświaty i nauki Litwy Dainius Pavalkis. 

Na podstawie: Inf.wł.