„Orlen Litwinom niepotrzebny”
Małgorzata Mozyro, 19 lipca 2010, 09:24
Orlen Lietuva
„Obchody 600. rocznicy bitwy pod Grunwaldem zaowocowały patetycznymi deklaracjami prezydentów Polski i Litwy o niemalże odbudowie Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Proza życia dowodzi jednak, że relacjom naszych państw daleko jeszcze do standardów Unii Europejskiej” - podaje „Puls Biznesu”.
Gazeta wyszczególnia również fakt, że Orlen Lietuva jest podmiotem niemile widzianym przez litewskich polityków. „Pierwszym poważnym sygnałem, że przejęcie Możejek przez PKN Orlen mogło być błędem, okazał się zły stan techniczny ropociągów doprowadzających rosyjski surowiec. Dostawy tą drogą zawieszono i rafineria z konieczności sprowadza ropę tankowcami. Z kolei wywóz jej produktów drogą morską jest bardzo utrudniony, ponieważ port w Kłajpedzie przestawiony został na paliwowy import. OL ponosi także zawyżone koszty transportu kolejowego” - zauważa dziennik.
Według dziennika „przygoda największej polskiej firmy na Litwie chyba dobiega końca”. Dziennik sceptycznie ocenia również dalekosiężne polityczne plany energetycznego powiązania obu państw. „Budowa wspólnej siłowni atomowej w Ignalinie jawi się abstrakcją, ze względu na rozbieżne interesy inwestorów. Podobnie ulotny stał się projekt polsko-litewskiego mostu spinającego systemy elektroenergetyczne” - ocenia gazeta.
Na podstawie: „Puls Biznesu”